12:50

Color Club. Beyond the Mistletoe, Holiday Splendor

    Przyszła pora na drugi lakier Color Club z kolekcji Beyond the Mistletoe. To własnie ten lakier był sprawcą kuszenia, a o którym pisałam w tym poście. Długo cieszył moje oczy w butelce, ale gdy szykował mi się weekend pełen atrakcji, wiedziałam, że to będzie idealny lakier. Za dnia dość spokojny, a wieczorem urozmaici prosty strój w pubie.
    Pomalowałam nim paznokcie w czwartkowy wieczór. Nie było to może banalne, bo sprawiał trochę problemów- nakładał się grubą warstwą, trochę się mazał. Jednak po nałożeniu 2 warstw (1 też by wystarczyła) wybaczyłam mu wszystko. Kolor wart jest zachodu (zarówno malowania jak i zmywania).
    Lakier ten absolutnie nie nadaje się do layeringu. Dlaczego? Ponieważ jest to duża ilość brokatu zatopiona w zielonej bazie. Brokat jak ukazują zdjęcia nie jest w jednym kolorze. W sumie można dostrzec w nim drobinki zielone oraz holograficzne (w małej ilości). Sądzę, że kolor najlepiej opisuje wyobrażenie sobie choinki z mnóstwem światełek. Za dnia spokojna, wydaje się jaśniejsza. Gdy robi się ciemno i pada na nią sztuczne światło- jest ciemniejsza, rozświetlana mnóstwem malutkich światełek.
    Jak z trwałością? Tak jak pisałam- w czwartek pomalowałam, w piątek było generalne sprzątanie i lepienie pierogów do późnych godzin nocnych. W sobotę dzień pełen zwiedzania, zakończony wizytą w pubie. W pubie pojawiły się leciutkie ubytki, a w niedziele rano lakier nadawał się już tylko do zmycia lub domalowania odpryśnięć na końcówkach.

Jak wam się podoba? Lubicie zieleń na paznokciach?

11 komentarzy:

  1. Przepiękny glitter- podoba mi się, choć nie lubię świecidełek i zieleni :D

    OdpowiedzUsuń
  2. nawet na miniaturce z blogrollu mnie zachwycił, a jak wlazłam tu to już ochy i achy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jejuuu genialny jest! piękny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cuuuudowny. Chcę znów długie paznokcie :(

    OdpowiedzUsuń
  5. ten chyba nałożę w weekend :D piekny

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogłabym mieć takiego lakieru, bo pewnie cały czas ogladalabym go zamiast robić jakieś pożyteczne rzeczy :d

    OdpowiedzUsuń
  7. wooooow, śliiiiicznyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!!!!!!! zaśliniłam sobie monitor...

    OdpowiedzUsuń
  8. Mademoiselle- to poniekąd prawda. Ja musiałam cały zestaw ukryć w szafce w łazience, po łapałam się na tym, że ciągle na niego spoglądałam.

    Widzę, że nie tylko moje serce zdobył. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super kolor:-) moze nie na co dzien ale ja czasami lubie zaszalec:D nie tylko na wieczor;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger