Jak opisać cień do powiek? Konsystencja, trwałość, kolor? A może inaczej? Jak opisać cień, który jest zwykły. Tak zwykły, że aż niezwykły. Długo zabierałam się do tej recenzji. Czekałam na ostatnią chwilę, aż mnie czymś zaskoczy. Czy cień, który wybrała dla mnie Hexxana w ramach hexxboxa czymś mnie zaskoczył?
Matowy cień. Prasowany. Okrągły. Lubię matowe cienie, jednak sama nigdy nie zwróciłam na niego uwagi. Ale brak szalonego koloru czy wykończenia jest jego zaletą. Zawsze pasuje. Można nim zarówno wykonturować oczy, jak i podkreślić brwi (delikatnie, bez przerysowanego efektu).
Może być delikatny, ale kolor można też budować dokładając więcej warstw. Wszystkie cienie nakładam na bazę, trwa na niej cały dzień, na brwiach ok. 10 godzin. Dobrze się rozciera.
Nie jest to cień, którego kolor jest zachwycający w swojej prostocie i uniwersalności. Mały akcent, który potrafi sprawić, że oczy wyglądają lepiej, a powód tego nie jest bliżej określony.
Często sięgacie po cienie w takim neutralnym, niezaskakującym kolorze? A może częściej na waszych oczach królują szalone, intensywne kolory? Lubicie maty Inglota?
Może być delikatny, ale kolor można też budować dokładając więcej warstw. Wszystkie cienie nakładam na bazę, trwa na niej cały dzień, na brwiach ok. 10 godzin. Dobrze się rozciera.
Nie jest to cień, którego kolor jest zachwycający w swojej prostocie i uniwersalności. Mały akcent, który potrafi sprawić, że oczy wyglądają lepiej, a powód tego nie jest bliżej określony.