Zdaję sobie sprawę, że to danie wygląda paskudnie (najchętniej bym opublikowała przepis bez zdjęć). Ale smakuje bardzo dobrze. I można się nim solidnie najeść.
Kurczaka gotujemy w ziołach, jeżeli ktoś używa kostki rosołowej to można dodać, ale oczywiście zdrowiej jest gotować z włoszczyzną. Gdy zmięknie dodajemy kalafiora. Gotujemy, Gdy warzywa zmiękną, wyciągamy je wraz z mięsem. Po przestygnięciu kurczaka oskubujemy go.
Rozgrzewamy sos sojowy z olwią z oliwek (najlepiej z suszonych pomidorów), jeżeli mamy zwykła doprawiamy ją. Smażymy na tym kurczaka i suszone pomidory w oliwie. Gdy kurczak się zarumieni dorzucamy kalafior, smażymy chwilkę. Dodajemy ugotowany ryż. Podsmażamy wszystko. Dodajemy zioła, więcej suszonych pomidorów, startą paprykę habanero. Zalewamy koncentratem pomidorowym (jeżeli jest kwaśny dodajemy szczyptę cukru). Doprawiamy sproszkowanymi suszonymi pomidorami i czosnkiem. Dusimy razem.
Polecam podawać z konserwową papryką albo sałatką konserwową z papryki, kalafiora, ogórka.
Lubicie takie dania?
Wygląda naprawdę nieciekawie, ale może gdyby było bez kalafiora to bym zjadła.
OdpowiedzUsuńWygląda trochę jak paprykarz ;p ale pewnie bym zjadła :D
OdpowiedzUsuń"Lubicie takie dania?"
OdpowiedzUsuńJeżeli ktoś ugotuje... ;D
Lubię, znam. Pychota. :)
OdpowiedzUsuńWyglądem faktycznie przypomina paprykarz, ale mimo wszystko bym zjadła, bo to moje smaki :) Czasami wygląd dania nie ma znaczenia!
OdpowiedzUsuń