11:32

Ciasto miliardera


            Potrzeba matką wynalazków. Pierwszy raz zrobiłam to ciasto z powodu chęci zjedzenia zarówno bounty jak i ciasta milionera. Tak nam wszystkim to połączenie zasmakowało, że na stałe weszło do mojego menu. Spód ciasta ma wyraźnie maślany smak, następnie mamy kajmak oraz batonik bounty. Jest mooocno słodkie i zaledwie malutki kawałek wystarczy, by się nim nasycić.
            Potrzebujemy:
350 g mąki pszennej
390 g masła (250 g + 140 g)
100 g brązowego cukru
400 g wiórków kokosowych
200 ml kremówki
140 g cukru pudru
200 g czekolady mlecznej
1 puszka kajmaku

            Mąkę wymieszaną z cukrem ugniatamy z masłem (250g). Wykładamy na blachę (piekę w silikonowych formach, wiec niczym nie smaruję, ale jeżeli są to inne niż silikonowe blachy, należy je nasmarować masłem). Ciasto nakłuwamy widelcem. Pieczemy (w  190C) do uzyskania brązowozłotego koloru (ok. 20 minut).
            Kremówkę i 140 g masła podgrzewamy, aż do uzyskania jednolitej masy. Zalewamy nią wiórki kokosowe wymieszane z cukrem pudrem.
            W tym czasie podgrzewamy puszkę z kajmakiem, aby łatwiej było go rozsmarowywać. Na upieczonym blacie rozprowadzamy karmel. Wykładamy na to masę kokosową.
            Rozpuszczoną czekoladę oblewamy ciasto.
            Ciasto włożyć do lodówki. Po kilku godzinach można je jeść. Smacznego!

8 komentarzy:

  1. Wygląda pysznie, muszę zapamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham ciasta le piec ich nie umie :( przeważnie zakalce mi wychodzą.
    bardzo fajny blog inspirujący i ciekawy :)
    zapraszam do mnie wolnej chwili. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bliźniaczki09, tu o pieczenie nie masz co się martwić. Piecze się tylko dół i jedyną możliwością jest zbyt mocne przypieczenie dołu.

    Ten robiony jest na szybko, jeżeli na polewę rozpuści się czekoladę z masłem wygląda jeszcze piękniej :) Jak odszukam zdjęcia to wstawię

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda super i nawet sobie wyobraziłam smak :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet nie wiesz jaką mam ochotę je teraz zjeść. :) Niestety przepis jest dla mnie za trudny, jak większość istniejących na świecie. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie robiłam ciasta milionera, choc za mna chodzilo kilka razy:)
    No nieee teraz mam ochotę na słodycze;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kleopatre, weekend jest wspaniałym momentem do słodkiej rozpusty, za cały ciężki tydzień przyjemności się należą.

    Em, jeszcze trochę go zostało, zapraszam do mnie to poczęstuję :-)

    Bella, smakuje o wiele lepiej niż wygląda :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger