Peelingi uwielbiam naturalne, ale
czasem potrzebuję czegoś co będzie stało pod prysznicem, gdy bardzo się
śpieszę. Skuszona opiniami o kosmetykach z Biedronki, postanowiłam spróbować.
Od
czasu wykończenia naturalnego masła mango szukam czegoś co będzie miało podobny
zapach, z tego powodu wybrałam właśnie peeling o takim zapachu. Niestety, ale ten peeling nie pachnie tak
wspaniale. Pachnie sztucznie, ale zapach przypomina mango. No dobrze, zapach to
dodatek, a jak z działaniem?
Producent
na wieczku deklaruje, że produkt zawiera naturalne drobinki peelingujące. Są to
łupinki orzecha włoskiego oraz moja ulubiona czarna porzeczka. Owszem są te
drobinki, jednak jest o wiele za mało. Z drugiej strony nie nałożyłabym tego
peelingu na twarz…
Spłukuje
się dobrze, bez pozostawiania „warstwy” na ciele jak TBS. Zapach utrzymuje się
na ciele ok. 2 godzin, jednak jest on bliskoskórny. Skóra jest gładka, jednak
wiem, że mogę naturalnym peelingiem uzyskać lepszy efekt.
Podusmowując:
jest to przeciętny peeling. Dobry właśnie do takiego szybkiego użycia.
Dobrze w takim razie, ze żadnego nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten peeling mango, zapachem mango mi nie przypomina, ale pachnie bardzo przyjemnie, słodko, no i o wiele lepiej działa peelign z kawy niż on, ale do codziennego stosowania się nadaje bardzo dobrze, mi podoba się opakowanie tego produktu.
OdpowiedzUsuńKupiłam dwa inne - winogrono i borówka bodajże. Fakt, nie są jakieś super ostre, ale bardzo przyjemne w użytkowaniu :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam i męczę się, żeby go skończyć. Według mnie on śmierdzi sfermentowanymi owocami tudzież tanim winem :/ fuj!
OdpowiedzUsuńJa mam ten i jeszcze borówkowy. Podzielam zdanie Rodzynki - mango pachnie (?)jak zepsute owoce ;/
OdpowiedzUsuńAle nie swędzi mnie po nim skóra,co niestety często się u mnie zdarza. Łatwo wypada pomiędzy palcami ,ale z wanny trzeba go dłużej ścierać bo sam nie spływa po ściankach wanny...
Ooo, widzę że więcej osób jest "średnio zadowolonych" z tego produktu.. bo na blogach przeważnie trafiałam na głównie na pozytywne recenzje
OdpowiedzUsuńTusiu, peeling z kawy to jeden z moich ulubionych :)
kupiłam go pod wplywem recenzji z yt i nie wiem o co tyle krzyku. Ten peeling to dla mnie zel z drobinkami ktore sa bo sa... nic specjalnego niestety,,,,
OdpowiedzUsuńTen peeling to taki przeciętniak. Ma za mało drobinek, mam też wątpliwości co do jego wydajności. Nie daje takiego efektu jak np. peeling z Joanny. Zapach faktycznie mało przypomina mango, ale ja go bardzo lubię. Mnie się kojarzy z miodem.
OdpowiedzUsuńja też miałam ten peeling i nie byłam zadowolona. całe szczęście, że nie był wydajny :)
OdpowiedzUsuńUu.. to chyba i ja zrezygnuje z zakupu go..
OdpowiedzUsuńZnam lepsze peelingi, więc moim zdaniem lepiej odpuścić
Usuń