Yankee Candle, Jelly Beans

   Tak, tak. Święta już za nami. Wiem, wiem. Wciąż mi ciężko uwierzyć, że czas tak szybko przemija. Pora chować wielkanocne ozdoby. Ja jednej nie schowam. Nie schowam, bo choć YC wypuszcza świecę Jelly Beans na Wielkanoc, moja mi towarzyszy cały rok. Bo czy komuś z was żelki kojarzą się z tym świętem?

   Świeca w kolorze ciemnego fioletu dobrze komponuje się z naklejką, na której jej przedstawiony fioletowy koszyczek wypełniony kolorowymi Jelly Beans. Może udawać ozdobę Wielkanocną, ale przez pozostałą część roku też nie będzie jakiegoś wielkiego zgrzytu. A warto sięgać po nią cały rok. Gdy zimno- by poprawić nastrój, gdy ciepło- by przyniosły orzeźwienie. Bo to właśnie taki udany zapach- zapach owocowych, orzeźwiających żelek (głównie winogronowych). Trochę sztuczny, ale w miły sposób. Soczysty. Sądzę, że ma duże szanse podobać się wielu. Jeśli zaś chodzi o moc świecy- zapach jest bardzo dobrze wyczuwalny, jednak nie mordujący swoją obecnością, dobrze rozchodzący się po pomieszczeniu.

   Jest to pyszny zapach. Jeżeli o mnie chodzi- najlepszy wybór jeżeli mowa o kolekcji na Wielkanoc. Lubicie taką kategorię zapachów?