08:37

Tiramisu bez jaj

   Dla jednych tiramisu jest tylko na jajkach, inni nie odważyliby się zjeść deseru przyrządzanego z nimi. Oczywiście, zazwyczaj pojawia się ktoś, kto pisze, że jak Tiramisu to tylko jedzone we Włoszech. No cóż, jeszcze Włoch nie odwiedziłam, więc nie mam porównania. Jadłam za to różne wersje tego pysznego deseru. Wiem, że są osoby, które masą przekładają biszkopt, jednak jeżeli o mnie chodzi preferuję ciasteczka. Przepis nie jest mój, ale jest przeze mnie robiony milion razy. To jeden z niewielu przepisów umieszczonych na opakowaniu jednego ze składników, który wypróbowałam i który zaskarbił sobie sympatię moją oraz wszystkich, którzy mieli okazję go wypróbować. Przepis pochodzi z serka mascarpone firmy Piątnica. Jednak minimalnie go zmieniłam. Wychodzi zawsze, przyrządzenie go nie zajmuje całego dnia, a smakuje wybornie. Jeżeli jeszcze nie próbowaliście, to gorąco do tego zachęcam.

Deseru wychodzi o wiele więcej, to tylko przykładowy kawałek.

   Potrzebujemy:


opakowanie serka mascarpone (250g)
130 g śmietanki 30% (gęstej)
1,5 opakowania podłużnych biszkotów (takich kosteczek)
40 g cukru pudru
1 filiżanka (całkiem spora) mocnej kawy- ja najbardziej lubię z kafeterki
Amaretto (wlewam dość sporo ok. 2 kieliszków; moim zdaniem amaretto jest obowiązkowe i zastąpienie go wódką czy rumem nie da takiego efektu)
gorzkie kakao do posypania deseru

   Do serka mascarpone dodaję cukier puder i dokładnie mieszam (zazwyczaj mikserem). W drugiej misce ubijam mikserem śmietanę do momentu, aż będzie na tyle ubita, że po odwróceniu miski nic z niej nie wypadnie. Następnie do śmietany dodaję serek i delikatnie mieszam. Do osobnej miseczki (takiej aby móc swobodnie moczyć w niej biszkopty) wlewam kawę i amaretto. Zanurzam, ale nie moczę w tym biszkoptów. Układam je na ozdobnym talerzyku (w naczyniu głębokim jest problem z ładnym ukrojeniem i podaniem deseru). Biszkopty układam w tym samym kierunku, jeden obok drugiego, nie przejmuję się odstępami między nimi, ale pilnuję, aby główki się stykały. Następnie nakładam cienką warstwę kremu (ale nie przesadnie cienką), na to układam kolejne biszkopty, tym razem w przeciwnym kierunku. Znowu nakładam masę. Ostatnią warstwą musi być masa. Smaruję nią też boki deseru. Następnie posypuję delikatnie gorzkim kakao (najlepiej przez bardzo drobne sitko. Odstawiam do lodówki, aby się dobrze schłodziło.

   Dobrze się komponuje z gorzką kawą, czarnymi porzeczkami lub truskawkami.

   Lubicie tiramisu? Przyrządzacie w pucharkach czy tak jak ja, w formie ciasta? Z jajkami czy bez?

42 komentarze:

  1. szczerze przyznam, że nigdy nie zabrałam się za tiramisu, ale chętnie bym spróbowała ;d
    Twoje wygląda pysznie ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, muszę zrobić. Zastanawiałam się, czy można bez jaj i okazuje się, że można :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, można i moim zdaniem jest smaczniejsze :)

      Usuń
    2. Pyszności! Właśnie zjedliśmy 1/3. A zrobiłam tylko z jednej paczki biszkoptów. Jutro lecę do sklepu i znów zrobię :)

      Usuń
  3. uwielbiam! uwielbiam jeść, ale nie koniecznie robić ;D mój chłopak jest tiramisożercą, a ja nie mam talentu do takich deserów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat do tego przepisu talentu nie potrzeba :D więc możesz z niego skorzystać i zaskoczyć swojego tiramisużercę

      Usuń
  4. Chetnie bym zrobila tiramisu, ale jeszcze nie spotkalam na Cyprze serka mascarpone... skandal:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Tiramisu bez jajek :) Mam ogromne opory aby zdecydować się jajka dlatego oszukuję ;)
    Swoje robię na bazie herbatników Rich Tea, wychodzi wyborne i jak patrzę na zdjęcie to ślinka mi cieknie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z herbatnikami jeszcze nie robiłam. A dobrze nasiąkają kawą i amaretto?

      Usuń
  6. Uwielbiam <3
    Narobiłaś mi smaka, świetnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie tiramisu to numer jeden jeśli chodzi o wszelkie desery, a do tego jest banalnie proste. Ja ograniczam się do minimum, więc nawet zamiast podłużnych biszkoptów daje okrągłe. Faceci i tak nie czują różnicy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda smakowicie :) jeszcze nie próbowałam tiramisu, zawsze wydawało mi się trudne do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. spisuję przepis, bo wygląda obłędnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mniam.. wygląda przepysznie :) jeszcze nigdy nie robiłam tiramisu i teraz narobiłaś mi ochoty, żeby sprawdzić się kulinarnie i wypróbować Twój przepis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie spróbuj, a przepis tak jak pisałam, jest z wieczka samego serka, ale z pewnością ten mi najbardziej smakuje :)

      Usuń
  11. O MATKO ALEŻ TO WYGLĄDA PRZESMACZNIE!!!!!!! REWELACJA, ŻE BEZ JAJ BO JAKOŚ MAM OBIEKCJE PRZED JEDZENIEM SUROWYCH JAJ :)) MNIAM MNIAM!!! POZDRAWIAMY!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ładnie wygląda. Smakuje jeszcze lepiej!

      Usuń
  12. Uwielbiam tiramisu, surowe jajka też mi sie przeszkadzają :) Pychota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi mniej smakują. I czasem jednak nie ma pewności co do tych jaj i czy osoba, która robiła deser zadbała, aby było z nimi wszystko w porządku.

      Usuń
  13. mój Mężczyzna uwielbia tiramisu, ale surowe żółtka odpadają, więc ta wersja jest super zamiennikiem;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba mnie zachęciłaś, bo do wersji z jajkami się nie przekonam. Miałam już salmonellę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi. I wcale się nie dziwię, że nie chcesz ponownie ryzykować.

      Usuń
  15. piękne ! szkoda tylko , że takie kaloryczne :(

    OdpowiedzUsuń
  16. MMm ...aż mi w brzuchu burczy...

    OdpowiedzUsuń
  17. Wygląda przeapetycznie :) nie pozostaje mi nic innego jak wypróbować ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jutro muszę wypróbować Twój przepis - właśnie szukam czegoś pysznego i tak trafiłam na Twój blog ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj koniecznie znać czy smakowało :) Cieszę się, że tu zawitałaś :)

      Usuń

Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger