Pomadki NYX uważam za bardzo dobre. Ich dodatkowym atutem jest cena. Wadą dostępność w Polsce. Wiem, że ich jakość jest zależna także od koloru.
Kolor Mauve jest doskonały- jest bardzo napigmentowany (więc zalecam ostrożność w aplikacji), ale umożliwia to także stopniowanie koloru (co widać na zdjęciach- na niektórych jest odrobina, na innych (ciemniejszych) usta są pomalowane jednym ruchem ręki.
Pomadka jest bardzo kremowa, sama sunie po ustach. Nie ma absolutnie żadnych drobinek. Po nałożeniu nie czuć zapachu ani smaku. Z ust schodzi równomiernie, nie wysusza.
Czy można chcieć czegoś więcej?
Czy można chcieć czegoś więcej?
Ten delikatniejszy efekt szalenie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo ladny, ale mnie na penwo by nie pasowalo. Ktos naprawde musi lubiec takie kolory i dobrze w nich wygladac.
OdpowiedzUsuńCo do Nyx wcale mnie jakos to tej firmy nie ciagnie nie mam takiego parcia :)
Lubię takie kolory, które można sobie stopniować i za każdym razem wyglądają inaczej.
OdpowiedzUsuńMasz ładne i pełne usta! Lubię pomadki NYX :) Tego koloru nie znam, ale wygląda bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńEv, mi też zdecydowanie lepiej w jaśniejszej wersji :)
OdpowiedzUsuńFiska, lubię NYX'a. Niestety kupowanie za granicą trochę zniechęca.. Chociaż można niewiele drożej kupić na allegro
Zoila, też lubię :-) i mieszać pomadki z błyszczykami, kredki z błyszczykami, mieszać pomadki (muszę napisać o paletkach nyxa z pomadkami, które doskonale się mieszają)
Bello, dziękuję. Faktycznie ten kolor nie jest tak popularny. Kupując go myślałam, że będzie ciut jaśniejszy, ale polubiłam go
piękny odcień :)
OdpowiedzUsuń