O lakierach Catrice pisałam już wcześniej: klik!. Gdy zorientowałam się, że w moim zbiorze mam wiele kolorów, ale żadnego z nich nie mogę nazwać klasyczną czerwienią wiedziałam, że muszę jak najszybciej naprawić ten błąd. Wybór padł na 060 Bloody Mary To Go.
Jak pozostałe lakiery Catrice jest dobry. Ale ma też kilka wad. Po pierwsze mój pędzelek miał odstające włoski (pierwszy raz coś takiego mis ie zdarzyło w lakierach tej marki). Lakier rozprowadza się dobrze, jest dość wodnisty, nie zostawia smug. Jednak nawet przy 2 warstwach nie do końca kryje, tzn. widać jaśniejsze końcówki.
Kolor jest piękny, klasyczny czerwony na każdą okazję. Trwałość jest przeciętna, po 2 dniu pojawiły się delikatne wtarcia i ubytki na moich rozdwojonych paznokciach.
Podsumowując, nie jest to lakier idealny, ale go lubię.
Lubicie klasyczną czerwień na paznokciach?
Też niedawno się zorientowała, że w mojej zbyt szybko rozrastającej się kolekcji lakierów brakuje czerwieni. OMG, co za faux pas ;). Na szczęście teraz mam już dwie :D
OdpowiedzUsuńA on naprawdę jest taki krwistoczerwony? Bo na zdjęciach wygląda przepięknie, ale nie tak bardzo bardzo jaskrawo. Bardzo krwistej czerwieni na paznokciach nie lubię, ale taką bardziej dojrzałą czerwień już tak. Na zdjęciu ten kolor wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuńmoja mama uwielbia takie czerwienie, na pewno byłaby nim zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem jak ją opisać. Właśnie oglądam zdjęcia na drugim laptopie i na obu wygląda tak samo jak w rzeczywistości. Krwista czerwień, ale nie rażąca. W drogerii wydawał się ciemniejszy, a w domu jak widać. Zdjęcia są robione w dziennym świetle
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwień :). Super!
OdpowiedzUsuńCudna czerwien!prezentuje sie niemal idealnie:)
OdpowiedzUsuńJa nadal poluje na kolor idealny i wlasnie w moje rece wpadl lakier Barbry:)))
ja czerwień noszę raczej rzadko :)
OdpowiedzUsuńUrzekła mnie ta czerwień, przepiękny odcień :)
OdpowiedzUsuń