Opakowanie- małe, zgrabne, ma duży otwór, więc nie miałam żadnych problemów z wylewaniem oleju na dłoń. A wylewać go trochę musiałam, bo to taki lekki olej. Nakładałam go na mokrą skórę głowy i włosy. Wykonywałam masaż opuszkami palców i zostawiałam na 30 minut lub więcej. Ze zmyciem nie miałam żadnego problemu. Jednak po myciu konieczne było nałożenie lekkiej odżywki, aby włosy były bardziej miękkie i lepiej się rozczesywały. Czerwona papryka nie podrażniała mojej skóry głowy. Jednak czasami czułam, że tam gdzie wtarłam olej jest mi minimalnie cieplej (zwłaszcza spłukując lub nakładając chłodzącą maseczką na twarz).
Podsumowując- nie jest to mój ulubiony olej. Zużyłam, może jeszcze kupię. Polecam go osobom początkującym w nakładaniu oleju na włosy, zwłaszcza że jest tani i nie trzeba zamawiać go przez internet. Mam też zastrzeżenia co do jego wydajności- przyzwyczajona do olejów Dabur myślałam, że starczy mi na dłużej. Efektu rozgrzewania się nie trzeba bać, nie jest mocny.
Ja uwielbiam tn olejek, ale wcieram tylko u nasady w skore glowy tak jak zaleca [producent i jest calkiem wydajny ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, porównując go do innych ciężko mi tak napisać. Przyzwyczajona jestem do innej wydajności.
Usuńja jakoś się z nim nie polubiłam :/
OdpowiedzUsuńMnie, jak widać, też nie zachwycił.
UsuńSwojego czasu się nad nim zastanawiałam, ale nie mogłam go znaleźć.
OdpowiedzUsuńW Krakowie nie ma problemów z zakupem. A teraz chyba ruszył też sklep internetowy.
Usuńtez stosuję teraz olejek łopianowy ale inny . Jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA jaki?
Usuńteż ostatnio regularnie używam olejów do włosów :) w tej chwili Vatiki kaktusowej, ale średnio się u mnie sprawdza - wersja kokosowa była o wiele lepsza dla moich włosów ;)
OdpowiedzUsuńJa mam teraz Vatikę oliwkową i jest bardzo fajna. Za to z kokosową nie polubiłam się.
UsuńMam go, ale dopiero czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńA co teraz cieszy się sympatią?
UsuńMam i również stosuję z Jantarem.
OdpowiedzUsuńKuszą mnie jednak jego bracia ;)
Mnie na razie nie, ale pewnie z czasem i tak spróbuję.
UsuńNie znam, ale muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńJest tani, więc warto spróbować.
UsuńMam tą drugą wersję z różową zakrętką i właśnie teraz sobie o nim przypomniałam. Już wyciągam z głębin mojej szuflady kosmetycznej i zaczynam stosować. Zrobię pomiary przed i po tak jak przy Jantarze, więc okaże się co było lepsze :)
OdpowiedzUsuńTego z papryczką jestem ciekawa, bo nie widziałam go na półkach jak kupowałam swój.
Wyciągaj, wyciągaj i pisz jak działa :)
Usuńmi on bardzo służył:)
OdpowiedzUsuńAle na porost czy ogólnie na włosy?
Usuńja w koncu bede musiała zacząć olejować włosy:)
OdpowiedzUsuńPolecam, u mnie już lata mijają (6? 7? sama nie pamiętam dobrze) i to podstawa mojej pielęgnacji.
UsuńCzego jak czego, ale papryki w produktach pielęgnacyjnych jeszcze chyba nie widziałam. Ciekawa propozycja :) Jeszcze nigdy nie nakładałam oleju na włosy, obciąża je niemal wszystko :(
OdpowiedzUsuńA jest :) Obecnie mam z nią jeszcze szampon! A jak nakładasz oleje? Na suche czy mokre włosy? Może kwestia leży w zmywaniu? Albo i w samych olejach?
Usuńja miałam z nim pierwsze podejście masakryczne- nie domyłam dokładnie włosów(nie mam pojęcia jak to możliwe..) i poszłam spać, rano musiałam iść do szkoły, a wyglądałam masakrycznie... poratowała mnie prostownica i suchy szampon... ale i tak było źle, bardzo.. teraz używam go tylko wtedy gdy kolejny dzień mam wolny.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, z nim łatwo przesadzić, bo nie czuje się tej ilości na włosach. Też na takie okazje mam suchy szampon :)
UsuńDaj znać jak się u Ciebie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam go nigdy
OdpowiedzUsuńaktualnie mam wersję z olejkiem arganowym
będę testować regularnie
obiecuje
Trzymam za słowo!
Usuńnigdy jeszcze nie probowalam ale chyba czas to zmienic ;d
OdpowiedzUsuńzapraszam ;d
Nie próbowałaś tego oleju czy ogólnie olejowania?
UsuńPosiadam, tzn. leży w szafie i czeka na swój wielki dzień. Jakoś nie wiem jak się za tą włosów terapię zabrać. Chyba ten post przekona mnie do powitania w łazience olejku :)
OdpowiedzUsuńWitaj witaj, od czegoś trzeba zacząć. Wiesz, aj mam taki system, że np. wrzucam mięso na patelnię i lecę zmoczyć głowę. Przemieszam, dodaję warzywa i lecę wetrzeć olej. Nakładam czepek i robię to, co mam do zrobienia. W międzyczasie lecę zmyć. Więc nie zajmuje to wiele więcej niż mycie głowy. Jak mam więcej czasu, staranniej masuję, jak mniej- mniej starannie ;)
Usuńmiałam go i u mnie się spisał:)
OdpowiedzUsuńna pewno kupię ponowni:)
A jakie inne oleje jeszcze stosowałaś?
UsuńOlejek nakładamy na włosy suche czy wilgotne?
OdpowiedzUsuńJa nakładam zawsze na mokre.
Usuń