10:07

Yves Rocher, Jardins du Monde, Żel pod prysznic Grejpfrut z Florydy

   Z Yves Rocher spotkałam się pierwszy raz kilka lat temu podczas wakacji w Madrycie. Kupiłam wtedy kilka wód toaletowych, które świetnie się sprawdzały w wysokich temperaturach. Później przez moje ręce przewinęło się kilka produktów, które dostałam w gratisie do gazet. Nie powiem, produkty mi się podobały (zwłaszcza za zapachy), jednak ilekroć przekraczałam próg sklepu nie mogłam tam nic dla siebie znaleźć. Jakiś czas temu dałam firmie jeszcze jedną szansę i złożyłam pierwsze internetowe zamówienie. Na jednym się nie skończyło, więc YR pewnie będzie gościł tutaj częściej. Pierwszym produktem, który chcę opisać, jest żel pod prysznic. 


   Jak zrecenzować żel pod prysznic? W zasadzie większość z nich spełnia swoje zadanie, czyli myje. Ten też myje. Ważne jest też, aby nie wysuszał mojej i tak suchej skóry. No to mamy kolejną zaletę, bo żel ten nie wysusza. Jak z wydajnością? We dwie osoby, sięgając także po inne produktu, zużyliśmy dwa (niepełne) opakowania w trochę ponad miesiąc. Ale uczciwie muszę zaznaczyć, że żel nie był używany tylko do mycia ciała, ale także do mycia rąk.


   Opakowanie wygląda ładnie. Ale co z tego? Po pierwsze łatwo się łamie (pierwsze opakowanie wyszło do mnie potłuczone, ale obsługa klienta się spisała i natychmiast wysłano do mnie nowy produkt). Po drugie, opakowanie za pierwszym razem ciężko jest otworzyć, ale po kilku użyciach się wyrabia. Po trzecie, rozwiązałam ten problem przelewając produkt do opakowania po innym mydle.


   Wybierając taki produkt, przeważnie kieruję się zapachem (a raczej jego obietnicą). I tu, proszę państwa, mistrzostwo! Nawet najbrzydsza pogoda z nim mi nie jest straszna. Zapach jest bardzo realny. Mam wrażenie, że otrzymuję świeży owoc, soczysty. Czuję jak przebijam się przez skórkę i go rozrywam. Wszystko po to, aby natychmiast ukoić swoje pragnienie jego soczystym smakiem. Obietnica producenta, że żel zapewni orzeźwienie, naładuje energią i pozytywnie nastawi na cały dzień jest spełnione. Chociaż z obietnicą gęstej piany przesadził, bo piana jest mizerna.


   Jeżeli potrzebujecie zastrzyku energii, kochacie grejpfruty lub szukacie fajnego żelu pod prysznic, koniecznie sięgnijcie po ten produkt. A może już go używacie? 

50 komentarzy:

  1. Uwielbiam te żele :) Jestem zakochana w żelu o zapachu werbeny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Werbenę znam pod postacią antyperspirantu. Ale i na żel przyjdzie pora :)

      Usuń
  2. Tego wariantu jeszcze nie próbowałam, ale na pewno kupię, bo lubię latem soczysty aromat owoców.
    Co do opakowań - w moim przypadku były często powodem połamania paznokci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo przyjemny :) Czyli nie tylko ja nie jestem zadowolona z tego opakowania.

      Usuń
  3. Niedawno go skończyłam :). Niezły żel, zapach ma cudny :).

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę się w końcu skusić na produkty tej firmy :D uwielbiam grejpfruty ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne opakowani,muszę spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam go, ale czeka na swoją kolej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejkę dobrze rozumiem :D Jednak z powodu upałów polecam przesunąć go w kolejce!

      Usuń
  7. co do opakowania też mam pewne zastrzeżenia jednak wygajnośc, gęstość i zapach wszystko rekompensują :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Używam go obecnie na zmianę z innymi ;)
    Ja otworzyłam go raz i cały czas pozostaje niedomknięty - problem z uciążliwym otwieraniem rozwiązany ;)
    Faktycznie pachnie bardzo realistycznie i orzeźwiająco ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak robimy z tymi żelami, których nie mamy w co przelać (brak pompek).

      Usuń
  9. myślę, że dla samego zapachu pewnie bym się na niego skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zapach ma boski!:) mogłabym go wąchać i wąchać:)

    OdpowiedzUsuń
  11. To coś dla mnie :) uwielbiam żele z serii JdM i choć zamykanie/opakowanie jest takie sobie, to wybaczam. Od lat sięgam po tę serię i bardzo się lubimy :)))

    Polecam też nową LE owocową, płyny do kąpieli mają świetne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to początki, ale zapowiada się na to, że poznam wszystkie :) Z letniej mam mango i marakuję (obecnie w użyciu).

      Usuń
  12. Yves i te ich zapachy :D ale ponad miesiąc to sporo na taką ilosć
    taguję Cię do zrobienia travel tagu http://rockisnext.blogspot.com/2013/06/travel-tag.html :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za tag :) Może go trochę zmodyfikuję i w wolnej chwili zrobię :)

      Usuń
  13. Musze go kiedyś kupić.
    Bardzo podoba mi się jego zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jeszcze produktów tej firmy, ale dużo się o nich słyszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ma ich obecnie dość sporo, wiele jest fajnych, kilka zachwycających (jak ten żel pod względem zapachu), ale i buble się zdarzają.

      Usuń
  15. Tego zapachu jeszcze nie miałam.... Czas zamówić :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystko co jest grejpfrutowe trafia do mnie od razu. Uwielbiam ten orzeźwiający zapach, mmmmm.... Tego żelu nie miałam, czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też zawsze pierwsze co zwracam uwagę na zapach i pewnie nie ja jedna :D Co do mojego komentarza u mnie jeśli bedziesz miała jakieś paletki Sleeka na sprzedaż to możesz dać mi znać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dam Ci znać jak je przejrzę i zobaczę, z którą mogę się rozstać :) Pewnie kilka dni to potrwa.

      Usuń
  18. nie przepadam za zapachem greifruta ;) do tego mąż ma uczulenie na cytrusy, więc takie produkty nie są w domu mile widziane :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O mężu, faktycznie, pamiętam. Niech dla was więc będzie ten post przestrogą!

      Usuń
    2. zapamiętam! i jak będzie grzeczny, to nie kupię :D hyhyhy

      Usuń
    3. "Kochanie nowy Majkel, Tousik albo będzie żelik cytrusowy" ;)

      Usuń
  19. Ja kocham grejpfruty, więc na pewno bym się polubiła z tym żelem :) Mam ochotę go wypróbować :)


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam ich żele pod prysznic i ogólnie kosmetyki do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  21. cóż też cudów po żelu pod prysznic nie oczekuję, ale ostatnio miło się zaskoczyłam gdy kupiłam mus do mycia ciała z Dove, kremowy, łagodny, jakby się myło balsamem do ciała, ekstra nawilża !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę musiała skusić się na Dove, ale teraz mam zbyt duże zapasy żeli i innych mydeł.

      Usuń
  22. u mnie w użyciu Granat z Hiszpanii (niebawem recenzja) a grejpfrut czeka, będzie następny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziesz z pewnością zachwycona! Czekam więc na recenzję granatu :)

      Usuń
  23. Trzeba nie lubić cytrusów, by się nim nie zachwycić :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię te żele, bo nie uczulają i obłędnie pachną :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger