Opakowanie jest przeciętnej urody. trochę mi przeszkadza, że nie widać, ile produktu zostało i w jakim dokładnie jest kolorze. Przy tym ostatnim można sugerować się zakrętką, co może być pomocne przy wyłowieniu czerwieni z przepastnego zbioru pomadek, tintów i błyszczyków. Sam plastik sprawia wrażenie trwałego.
A sam kolor? Jest piękny. Głęboka rubinowa czerwień. Rubiny kojarzą mi się z biżuterią i faktycznie ten błyszczyk sprawia, że usta mogą śmiało zastąpić biżuterię. Są pełne, błyszczące, nie widać bruzd. Wyglądają o wiele zdrowiej. Pięknie. Nie sposób ich nie zauważyć. Zęby wyglądają na bielsze.
Producent obiecuje 10 godzin trwałości. Co do tego mam mieszane uczucia. Z pewnością produkt nie przetrwa obiadu, jednak już picie wytrzymuje. Po kilku godzinach jednak schodzi z ust i trzeba być uważnym, bo nie schodzi z całych ust, ale z ich środka. Istnieje więc ryzyko, że będziemy miały efekt obrysowania ust kredką. Zmywając jednak makijaż po tych 10 godzinach, widać jednak, że na ustach wciąż coś jest.
Jego zaletą jest to, że nie wysusza ust. Nie klei się, jednak czuć, że mamy czymś pokryte wargi. Moim zdaniem mógłby być określany mianem lakieru do ust. Szalenie mi się podoba! Jest wam znany ten produkt?
wooooow, co za kolor, co za usta *.*
OdpowiedzUsuńKolor niesamowity :)
UsuńPięknie na ustach wygląda:)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
Usuńusta to masz idealne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, chociaż wiele to zasługa pomadki i samych zdjęć.
UsuńKolor jest przecudny!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor na pięknych ustach :)
OdpowiedzUsuńdo mnie jakoś nie przemawia :) ale ja do czerwieni nie pałam miłością :(
OdpowiedzUsuńSkoro nie lubisz czerwieni, to się nie dziwię.
UsuńKolor naprawdę fajny , mam ochotę na ten produkt już od kilku tygodni , widziałam jeszcze bardzo podobny produkt ale z Bell :)
OdpowiedzUsuńWiem o istnieniu tego z Bell, jednak nie miałam okazji z nim się zapoznać. Jednak ten mogę polecić :)
Usuńjakie Ty masz piękne usta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ale dużo to zasługa ujęcia :)
Usuńkolor wygląda bardzo fajnie:) no i same plusy
OdpowiedzUsuńMinusem jest to jak schodzi, ale i tak ma więcej zalet.
Usuńmam go i uwielbiam!:) mam jeszcze berry;) też fajny:) bardziej żywy niż ten:) super są te tinty:)
OdpowiedzUsuńBerry mówisz? :D
Usuńsi:D
Usuńladny kolorek:)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
Usuńładny odcień :) na takich ustach bardzo ładnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje, bo jest fajny :)
UsuńNie znam tego produktu i kolor też jest zbyt odważny dla mnie, ale fajnie, że nie wysusza ust, to bardzo ważne dla mnie :) Na Twoich ustach wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńMoja Droga, jakie Ty masz piękne usta! Pozazdrościć tylko :D
OdpowiedzUsuńA co do tego produktu to ja się nim okrutnie rozczarowałam, na moich ustach nie przetrwał nawet godziny! Nic nie jadłam ani nie piłam, raptem wypowiedziałam kilka zdań, znikał całkowicie w tempie ekspresowym. Denerwował mnie też zapach, jakby sfermentowanych jabłek. Dla mnie koszmar, który szybko trafił do kosza :(
Faktycznie różnica w naszych opiniach jest ogromna. A miałaś ten sam kolor? Może trafiłaś na jakiś zestarzały egzemplarz (leżał w sklepie w zbyt ciepłym miejscu przykładowo).
UsuńDziękuję :)
Kupowałam go bardzo dawno temu, chyba jakoś tak zaraz po tym jak pojawił się w Rossmanach i kolor miałam ten sam co Ty. Wiele czytałam bardzo pozytywnych opinii i się już sama zastanawiam, czy to może z moimi ustami jest coś nie tak? Chociaż jedno muszę mu przyznać, jest lekki i nie wysusza ust, ale trwałość w moim przypadku była praktycznie żadna, chyba że faktycznie trafiłam na jakiś felerny egzemplarz :(
UsuńMoże najwidoczniej się z Tobą nie zgrywa. Albo może źle zmieszany był czy coś. Nic na siłę, jest dużo fajnych pomadek i innych tego typu mazideł.
UsuńŚwietny kolor, ale nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMasz na prawdę śliczne usta.
Dziękuję!
Usuńkolor jest rzeczywiście piękny :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
Usuńrewelacyjny efekt daje ;) bardzo ładne masz usta!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor na bardzo ładnych ustach:)
OdpowiedzUsuńAle za to nierównomierne złażenie z ust zabiłabym delikwenta:))
W sumie wiesz, tam gdzie największy nacisk, najszybciej schodzi.
Usuńjak dla mnie za mocny kolorek...
OdpowiedzUsuńUżywałam już kilku różnych tintów, głównie koreańskich marek (tak, mam świra na punkcie koreańskich kosmetyków od kilku lat). Niestety nie wyglądam dobrze w tak mocnych czerwieniach, więc zwykle wybieram odcienie brzoskwiniowe lub różowe, które w zamyśle mają nadać moim bladym, sinawym ustom naturalny, zdrowy kolor. Lubię The Face Shop Milky Tint kolor peach i kocham Peri Pera Peri's Tint mango - obłędny naturalny kolor i zapach mango.
OdpowiedzUsuńTinty świetnie zmieniają kolor ust, to prawda. ALe ten mango brzmi niezwykle kusząco! Muszę poszukać swatchy! Dziękuję :)
UsuńJest to mój ukochany kolor, niestety nie ma go już w sprzedaży :( - czy ktoś zna jakiś zamiennik?
OdpowiedzUsuńNiestety, ja nie moge pomoc
Usuń