Wizualnie opakowanie całkiem mi się podoba. Przez otworek wychodzi dobra ilość produktu. Etykieta jest na szczęście wodoodporna. Jednak opakowanie ma ogromną wadę. Plastik, z którego jest wykonane opakowanie jest bardzo elastyczny i cienki. Z jednej strony to fajnie, bo można łatwo wycisnąć odżywkę, ale nie jest to potrzebne, bo odżywka wylewa się bez problemu. Jednak za każdym razem się obawiam, że mój palec przejdzie przez ten plastik. Bałabym się zabrać go w podróż czy upuścić.
Podoba mi się jej zapach. Jednak nie umiem go określić, jest przyjemy. Z pewnością nie pachnie ziołami. Po spłukaniu zapach nie utrzymuje się na włosach.
Przy każdym myciu miałam z nim problem. Nakładałam odżywkę, czułam lepszą gładkość, jednak wydawało mi się, że to zbyt mała porcja, więc dokładałam więcej. Gdy nałożyłam zbyt dużo, trochę za bardzo obciążała mi włosy. Dlatego później doszłam do wniosku, że wolę nałożyć mniej. A mniej wystarcza w zupełności. Omijam też skalp, bo gdy wcierałam w niego odżywkę, włosy przetłuszczały się szybciej, a także swędział mnie skalp.
Lekki podczas rozprowadzania balsam trzeba długo wypłukiwać z włosów. Dłużej niż przy każdej innej znanej mi odżywce. Zbyt krótkie spłukiwanie kończyło się "białą ozdobą moich włosów", co nie prezentowało się zbyt dobrze.
Mimo tych wad polubiłam ją. Po pierwsze włosy są bardzo śliskie, gładkie, nie plączą się. Są też pięknie błyszczące. Na dodatek powoduje, że moje włosy po jego użyciu chętniej się skręcają i falują. Z pewnością nie są oklapnięte. To powoduje, że chętnie po nią sięgam i omijam skalp. Do tego jest wydajna- po ok. 10 użyciach zużyłam trochę mniej niż 1/3 opakowania .
O, i nawet ten olej arganowy ma wysoko w składzie! Nie spodziewałam się. Szkoda że wymaga długiego spłukiwania, gdyby nie to, brałabym bez zastanowienia, a tak - nie jestem pewna.
OdpowiedzUsuńAle błysk jest tego wart :P
UsuńPewnie się na nią skuszę:)
OdpowiedzUsuńMimo wad, polecam :)
Usuńkusi mnie ich jedwab ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, więc nie podpowiem czy warto :)
UsuńMam jedwab z tej marki i muszę go serdecznie polecić. Zawiera mniej alkoholu niż reszta "jedwabi" więc na pewno szybko się nie przesuszą. Zakochałam się w składzie: tyle ekstraktów że aż żal nie kupić!! ^^
UsuńMoże jak mi włosy jeszcze trochę podrosną to go kupię. :)
UsuńNie miałam, szkoda że trzeba go długo wypłukiwać z włosów ..
OdpowiedzUsuńW ciepłe miesiące może być to nawet przyjemne ;)
Usuńdobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie! Miło, że faktycznie nawilża, a nie tylko wypełnia silikonami ;)
OdpowiedzUsuńBardzo miło :)
Usuńmiałam eliksir do włosów greenpharmacy i się zupełne nie sprawdził ;( boję się sięgać po inne produkty z tej serii
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam, gdybym tego produktu nie dostała, nie skusiłabym się, bo odżywka (jakaś ziołowa) powodowała, że moje włosy wyglądały źle.
UsuńPrzetestowałabym.
OdpowiedzUsuńKusi mnie ,,oferta'' śliskich i gładkich włosów :)
myślę, że się skuszę. W chwili obecnej mam ich eliksir ziołowy ( mgiełka)
OdpowiedzUsuńI jesteś zadowolona?
UsuńChcę ja! Kosmetyki do włosów GP bardzo mi odpowiadają i liczę, że tym balsamem będę równie zachwycona :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy Ci podpasuje :)
UsuńProdukt nie dla mnie :/ Włosy mi się bardzo szybko przetłuszczają, nawet po użyciu szamponu i bardzo muszę uważać z odżywkami, ale opakowanie wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń