Opakowanie- dość solidne, ozdobione nadrukiem kwiatów i jeszcze dyskretniejszym, ledwie widocznym nadrukiem z nazwą firmy. Bardzo mi się podoba. Podobne opakowania pomadek wystąpiły w edycji Urban Baroque i w wersji srebrnej w Revoltaire. Z doświadczenia więc wiem, że opakowania te są wytrzymałe i mimo częstego używania wyglądają dobrze, nie łamią się, a i zatyczka dobrze się trzyma (charakterystyczny "klik" po zamknięciu)
Zapach i konsystencja- i tu zostałam najbardziej zaskoczona. Za każdym razem gdy czuję zapach tych pomadek przenoszę się do dzieciństwa i kuferka mamy z pomadkami (już wiem skąd u mnie pomadko- i błyszyczko-maniactwo!). Zapach jest sztuczny, starodawny, odrobinę plastelinowaty. I zostaniemy przy plastelinie na dłużej, bo konsystencja tej pomadki też taka trochę jest. Ta konsystencja jest bardzo ciekawa, ale za to także świetnie rozprowadza się po wargach.
Kolor- no i tu w sieci krąży wiele określeń. Jedni piszą, że jest czerwona, inni że różowa. Jak dla mnie jest to czerwień, ale podbita maliną. Oczywiście wszystko zależy też od oświetlenia, w ciemnych pomieszczeniach lub w bure dni jest mocną, ciemną czerwienią z pewnością. W świetle słonecznym uwydatniają się malinowe tony, ale nadal jest to czerwień. Co do wykończenia- tutaj mamy o wiele większy mat niż w przypadku pomadki Rimmel z serii czerwonej Kate o numerze 105. Jest to zdecydowanie mat, ale zdrowy. Napomnę jeszcze, że pomadka z pewnością nie wysusza moich wybrednych ust. Poniżej zamieszam porównanie z błyszczykiem w słoiczku Kobo w kolorze Magical, pomadkami Essence z edycji 50's fever, Circus Cirucus- My Galmmy Acrobat, Vampire's Love- 02 True Love, Eclipse- 01 Lunch At Cullen's oraz tintem The Balm,
Trwałość- ostatni już aspekt, który spowodował, że ta pomadka z miejsca się stała jedną z moich ulubionych. Potrafi na ustach przeżyć 5 godzin, w tym wypicie kawy i kurs językowy, podczas którego ciągle się mówi. Trzyma się rewelacyjnie! Nie zbiera się w załamaniach, schodzi dość równo jak na tak ciemny kolor. Wiadomo, że stracie z obiadem przegra. Wychodząc wieczorem i idąc na spotkanie ze znajomymi, wiem że o usta nie muszę się martwić, bo wyglądają świetnie.
A jako bonus pokażę ją podrasowaną bezbarwnym błyszczykiem w słoiczku Kobo.
W którym wykończeniu podoba się Wam bardziej? Według Was jest bardziej różowa czy czerwona?
Prześliczny kolor. Masz przepiękny kształt ust, każda szminka wygląda na nich dobrze :).
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie każda wygląda dobrze :P
Ale znakomita większość :)
Usuńale usteczka <3
OdpowiedzUsuńale mocna :)
OdpowiedzUsuńtak, jest dobrze napigmentowana
UsuńPiękna ale jak ją oglądałam na żywo to wydawała mi się zdecydowanie zbyt różowa więc się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNo właśnie też czytałam, że dla niektórych jest ona różowa. Na mnie jest zdecydowanie czerwona. Pewnie zależy to od oświetlenia (u mnie w domu to zdecydowanie czerwień) i od pigmentacji ust
UsuńPiękny kolor! A Twoje usta wyglądają jak mięciutka poduszeczka :) Wybacz to denne porównanie, ale nie mogę się na nie napatrzeć! Są idealne!
OdpowiedzUsuńP.S. Ale świetny tematyczny nagłówek :)
UsuńWybaczę Ci to porównanie bo jest miłe :D Mają też swoje wady- np. muszą być ciągle pomalowane, ale ja to lubię :)
UsuńA i cieszę się, że nagłówek Ci się podoba. Tak było łyso wcześniej, myślałam o nim dłuuugo jednak nie mogłam zrealizować swojego pomysłu. Pierwszy pomysł w dalszym ciągu czeka na realizację, ale że w tym roku dopadł mnie Halloweenowy szał to wykorzystałam okazję i powstał taki tematyczny napisik
Kolor piękny i może jeszcze się na niego skuszę:)
OdpowiedzUsuńPs masz idealne usta:)
Skuś się, bo warto!
UsuńMasz piękne usta :) A ta pomadka wygląda na nich rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńBo ta pomadka jest rewelacyjna!
UsuńDziękuję :)
o doczekałam się swatchy! :D różowa bardziej mi się podoba, jest bardzo wyrazista. I zdecydowanie miałaś rację co do błyszczyka Kobo, efekt jest świetny.
OdpowiedzUsuńBłyszczyk Kobo to chyba pierwszy tak dobry zakup w kategorii bezbarwnych błyszczyków. Daje efekt jak z gazety.
UsuńA swatche dwóch pozostałych z tej limitki też będą :)
Z błyszczykiem wygląda na inny kolor .. Pierwsze zdjęcia przypominają czerwień a te z błyszczkiem róż.
UsuńAh, czekam na resztę :)
uwielbiam takie intensywne kolory♥
OdpowiedzUsuńI ten by Ci pasował zapewne :P
Usuńohh jaki piękny kolor jestem zachwucona!:))
OdpowiedzUsuńszkoda, że mi takie kolory nie pasują :(
pozdrawiam
Piękna jest, ale z pewnością Tobie pasują inne, równie ładne pomadki!
UsuńRzeczywiscie jest to bardziej czerwień podbita maliną. Kolor piękny i szminka pięknie wyglada na Twoich ustach. ja z tej limitki skusiłam się na Marlene:)
OdpowiedzUsuńMarlene także jest piękna i niebawem będę kusić i nią :)
Usuńświetny kolor, chyba się nad nim poważniej zastanowię.. czy ja Ci już mówiłam, że masz piękne usta?
OdpowiedzUsuńBierz póki jest, bo jest bardzo elegancka i pasująca do wielu rzeczy ;)
UsuńDziękuję
Miałam w łapie i się wahałam, ale nie wzięłam. Nie dojrzałam do malowania się takim kolorem chyba...
OdpowiedzUsuńKażdy lubi co innego i co innego mu pasuje
Usuńna moje bardziej czerwona :) wygląda pięknie! masz cudowny kształt ust! :)
OdpowiedzUsuńBo jest piękna! :) Dziękuję
UsuńCudownie wygląda! Ale zrobiłaś apetyczne zdjęcia! Mrr :D
OdpowiedzUsuńNa moje oko jest to raczej czerwień i podoba mi się w każdym wykończeniu :)
Ha, cieszę się że zdjecia jakoś wyglądają, bo ta cholera nie chciała się wiernie oddać
Usuńprzepiękny kolor! wgl masz bardzo ładne usta takie pełne więc masz na czym malować pomadkami;d
OdpowiedzUsuńMasz piękne usta, bardzo Ci ich zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńw obu kolorach jest piękna
OdpowiedzUsuńWedług mnie jest bardziej czerwona niż różowa. Poza tym masz piękne, pełne i zadbane usta:)
OdpowiedzUsuńCzerwona, czerwona, pięknie czerwona.
OdpowiedzUsuńhmm a ja mam błyszczyk kobo bezbarwny w słoiczku, kupiłam jakiś czas temu bo był w promocji, to ten sam? :o
OdpowiedzUsuńJeżeli kupiłaś go za gorsze, zapakowany jest w przezroczysty słoiczek z czarną zakrętką to musi być on. Jesteś z niego zadowolona?
Usuńczarna zakrętka, 6 zł. Bardzo fajnie nawilża i dość długo trzyma się na ustach, jak dla mnie za taką cenę jest super. Jakoś z tych wszystkich kolorów tylko bezbarwny mnie kusił :)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować z CB :P
Tak, dokładnie ten. Mam jeszcze dwa inne kolory. Ale jednak po bezbarwny sięgam najczęściej
UsuńPiękny kolorek! A jakie ponętne usta :D
OdpowiedzUsuń