Kolekcja
Wild Craft od Essence wzbudzała wiele emocji już na etapie zapowiedzi. Zazwyczaj cienie z tej firmy są kiepskiej jakości, jednak swatche naszych zachodnich sąsiadek sugerowały, że teraz to się zmieniło. Co do jakości tego cienia nie mam jeszcze zdania, jednak mogę podzielić się z Wami pierwszymi wrażeniami odnośnie koloru. Postanowiłam porównać go do cienia
Inglot DS612 i rozświetlacza (mojego ulubionego)
Mary-Lou Manizer The Balm.
Wszystkie trzy produkty doskonale rozświetlają spojrzenie.
The Balm stosuję głównie na policzki i pod łuk brwiowy, czasem także jako cień na całą powiekę. Daje on najlepsze rozświetlenie. Nie ma drobinek. Określiłabym jako kolor szampana.
Inglot DS612- ma minimalnie pomarańczowy błysk. Raz na jakiś czas trafi się mikrodrobinka. Daje dość mocne rozświetlenie.
Essence- nudziak, ale z delikatnie baldoróżowymi podtonami. Najmniej błyszczący ze wszystkich trzech. Daje na skórze efekt zdrowego blasku. Nie widzę drobinek.
Powyższe zdjęcie ukazuje cienie nałożone palcem.
Niestety, więcej o tym cieniu jeszcze nie mogę napisać. Która z tych trzech propozycji podoba Wam się najbardziej?
Ostatnie zdjęcie super pokazuje różnice :) Jako rozświetlacz oczywiście preferuję TheBalm, ale takie cienie, które robią połowę makijażu za pomocą właśnie tego rozświetlania też bardzo lubię :) Z tej limitki najbardziej podoba mi się fiolet. Nie skusiłaś się może? ;>
OdpowiedzUsuńA skusiłam :)
UsuńLubię takie kolory w makijażu. Aczkolwiek tych konkretnie nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńA warte są poznania, zwłaszcza The Balm!
UsuńTo już wiem, czemu jad dotarłam do Natury stand był pusty. Świetny ten cień!
OdpowiedzUsuńdo rozświetlania kącika i łuku jak znalazł ;) ale wolę jego ciemniejsze warianty ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że on będzie też dobrze wyglądał do nude make-up
UsuńMam nadzieję, że uda mi się go zdobyc :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
Usuńjuż do mnie leci sesese
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńWow! Świetny efekt daje ten cień. Do tej pory podobały mi się tylko te dwa ciemniejsze, a teraz widzę, że ten ma potencjał.
OdpowiedzUsuńTeż się początkowo tego nie spodziewałam.
Usuńpiękne wszystkie.. choć najbardziej podoba mi się chyba Inglot, bo jest taki najbardziej neutralny :)
OdpowiedzUsuńwybieram się po tę limitkę w sobotę, ciekawe, czy coś dla mnie zostanie :)
OdpowiedzUsuńświetny :)
OdpowiedzUsuń<3
Chyba Essence,chociaż wszystkie ładne i bardzo do siebie podobne :)
OdpowiedzUsuń