Ponad półtora roku testów jest chyba wystarczające do wyrobienia sobie opinii na temat danego produktu? Chciałam o tej odżywce napisać już dawno temu, jednak zawsze czekałam na coś, co zaburzy mój odbiór tego produktu. Teraz, gdy zostało mi tylko trochę produktu na dnie nadeszła pora na podzielenie się opinią. Z czego wynikał tak długi okres używania tej odżywki?
Tak długi okres wynikał, po pierwsze, z wielkiej butli jaką posiadam. 750 ml dość gęstej odżywki mówi samo za siebie. Po drugie opakowanie z dobrą pompką pomagało nakładać odpowiednią jej ilość. Po trzecie sama odżywka jest bardzo wydajna. Ale muszę też przyznać się, że robiłam "skoki w bok" i sięgałam także po inne produkty tego typu. Także podczas stosowania jej miałam rożne długości włosów, głównie krótkie (ale mam też ich dużo).
Konsystencja jest znakomita, lekka ale czuć, że odżywka jest rozprowadzona na włosach. Dobrze się na nich trzyma, co jest ważne. Aplikowałam ją na umyte włosy, trzymałam kilka minut (a w tym czasie myłam np. zęby lub ciało) i spłukiwałam. Cały zabieg uprzyjemniał mi zapach- trudny do zdefiniowania. Jedyne co mogę o nim powiedzieć, że gdzieś w jego głębi ukryte są cytrusy.
Ale w zasadzie co on robi? Dobrze karmi włosy, jednak nie obciąża ich. Jest to odżywka do codziennego stosowania i w zupełności się z tym zgodzę. Olejowania, kremowania włosów czy stosowania cięższych masek nie zastąpi. Ale w tym co robi jest dobra. I tak jak obiecuje producent, dodaje im energii. Włosy są odbite od skóry głowy, ale nie przypominam po niej napuszonego pudla. I nie jest to tylko jednodniowy efekt.
Dla ciekawskich skład:
Dodam, że ta odżywka dzielnie mi służyła jako żel do golenia. :) Już mała ilość wystarczała, aby maszynka gładko sunęła po nogach. Efekt: gładkie nogi bez podrażnień.
Decydując się na zakup 750 ml odżywki, której nigdy wcześniej nie używałam skusiła mnie okazyjna cena, kolor opakowania i opis produktu zawarty na nim. Stwierdziłam, że jeżeli się nie spisze, znajdę jej inny dom. Innego domu nawet nie szukałam, wprowadziła się do mnie na długo. Teraz gdy dobijam dna, trochę mi żal. Chyba pierwszy raz nie czuję euforii z powodu wykończenia produktu, którego używam już długo. Ale z pewnością jeszcze kiedyś do niej wrócę.
Lubicie kosmetyki Tigi? Jakie polecacie? A które to buble?
wyjdę pewnie na okropną ignorantkę, ale o firmie pierwsze słyszę :)
OdpowiedzUsuńja również :)
UsuńA Tony & Guy są Wam może znane? Salony fryzjerskie (w Polsce chyba nie ma, ale za to w Anglii sporo), szkolenia (marzenie wielu fryzjerów), no i kosmetyki. Jest to jedna z największych korporacji fryzjerskich. Dla wielu ich książki, pokazy są wielką inspiracją.
UsuńLubię Tigi oraz Tony & Guy, z obu firm miałam dość pokaźny zestaw kosmetyków. Wracam w zasadzie do kilku, muszę kiedyś o nich napisać.
UsuńZ Tigi uwielbiam Bed Head Superstar, dawno temu robiłam jej recenzję :)
Zaciekawiłaś mnie tą odżywką, z tej serii akurat nic nie miałam.
Z tej serii świetny też jest suchy szampon.
UsuńOj nie, od suchych szamponów trzymam się z daleka. Moja skóra głowy niestety nie lubi się z nimi :(
UsuńJa ich nie nadużywam, ale jednak doceniam jego działanie w sytuacjach podbramkowych, zwłaszcza, że moje włosy nie są już tak przewidywalne jak kiedyś.
UsuńBardzo podoba mi się jej opis na opakowaniu, na pewno bym ją przez to kupiła ;) Ale o marce pierwsze słyszę, gdzie ją kupiłaś?
OdpowiedzUsuńPrzez internet mamy dostęp do największej gamy produktów, można kupić też w ich salonach (ale nie wiem czy takie są w Polsce). Rossman ostatnio wprowadził także kilka produktów do oferty, ale nic z tamtych produktów jeszcze nie miałam. Ale jeżeli ma się Tk Maxx pod ręką to polecam kupować tam- prawie zawsze są tam produkty Tigi no i mają najlepsze ceny :)
UsuńSprawdziałam, według oficjalnej strony w Polsce nie ma ich salonów
Usuńciężko ją spotkać gdzieś w lokalnych sklepach... a szkoda, bo akurat mam deficyt :(
OdpowiedzUsuńPozostaje Internet :)
Usuńhmyy nie słyszałam o tej odżywce ale muszę spróbować bo moim słosom właśniebrakuję obfitości i odbicia od skóry:)obserwuje;)
OdpowiedzUsuńTu raczej odbicie. Ewentualnie rozejrzyj się za Alciną Royal.
Usuńja nie znam osobiście, ani tej odżywki, ani innych produktów tej firmy, więc radą nie posłużę :)
OdpowiedzUsuńnie znam, nie widzialam, nie uzywalam ..:)
OdpowiedzUsuńwielka butla, miałam kiedyś taki duży szampon i przyznam, że nie wytrzymałam zużywania;)
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, że jej nie zużyję, a tu miłe zaskoczenie. W kolejce czeka taka samo wielkościowo butla, ale inny rodzaj. Zobaczymy czy tej dorówna
UsuńJeszcze nie miałam nic z tej marki, muszę się jej bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńPolecam dobre rozpoznanie wcześniej, bo ma zarówno dobre jak i słabsze pordukty
Usuńmiałam odżywki Tigi, ale średnio mi pasowały, jednak w sumie gdybym znalazła taką w dobrej cenie to może bym się skusiła:D noooo i używałabym do golenia nóg też xD
OdpowiedzUsuńA które miałaś?
Usuńsprawdzę w domu;) może jeszcze ją gdzieś mam chociaż nie wiem czy nie oddałam sis dawno temu. Później kupowałam back to basics czy jakoś tak, ale cieeeeeniasy... :[ straciłam tylko kase
UsuńBack to basics nie znam...
Usuńseria Ressurection w wersji czerwonej, zwłaszcza odżywka jest niesamowita. Suche szampony też mają niezle :)
OdpowiedzUsuńZapamiętam! Dziękuję!
Usuńnie znam tej odzywki ale faktycznie opakowane bardzo duze
OdpowiedzUsuń- ja polecam do wlosow maske KALLOS CREME LATTE
POZDRAWIAM
Znam i lubię. Zużyłam kilka litrów, podobnie jak plancety. Miałam też ich szampony i były przyzwoite. A później mi się znudziły.
Usuńja narazie używam alltery
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs http://pasjekaroliny.blogspot.com/2013/01/may-konkurs.html
Miałam styczność z Alterrą, ale mnie nie zachwyciła.
UsuńNie używałam nic tej firmy;)
OdpowiedzUsuńWielozadaniowa?
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
Czy wielozadaniowa? Jeżeli opcję golenia nóg na nią wliczymy to i owszem :D
UsuńMiło mi :)
nie miałam jeszcze styczności z żadnym kosmetyków TIGI, ale Twoja recenzja skutecznie mnie przekonuje. Duża pojemność, fajne działanie i pompka <3 jestem kupiona:D a jak cenowo?
OdpowiedzUsuńWszystko w zależności od miejsca zakupu. W Tk Maxx za taką pojemność Tigi obecnie się płaci ok. 60 zł, a czasami trochę taniej. Na Truskawie za taką pojemność ok. 140 zł. Widzę, że mieli je także w sklepie estyl.pl za 118 zł. Więc jak widać, ceny są różne.
UsuńNie znam tej odżywki, ale ten design ze świetną nazwą Rockaholic jakby był stworzony specjalnie dla mnie :D Twoja recenzja również zachęca do jej wypróbowania, ale szkoda, że jest taka droga :/ Moje kieszenie pozwalają mi na zakup odżywek kilkuzłotowych :P Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDroga, chociaż jak widać można ją upolować o wiele taniej. No i mi długo posłużyła. Ale rozumiem. Mam nadzieję, że kiedyś kieszenie pozwolą CI kupować wszystko :)
Usuńja kupuje je w tk maxx :) uwielbiam kazdy przetestowany, szampony nawlzajace . niebieski, rozowy, pomaranczowy:) lubie tez tigi big head after party :D
OdpowiedzUsuńTo musisz szybko zużywać!
Usuń