11:40

MAKEUP ACADEMY (MUA), blusher, shade 5

Zanim kupiłam ten róż dość sporo pochwał słyszałam na temat samej firmy. No i jak mogłam czegoś nie kupić? Zwłaszcza, gdy była na nie promocja.. Cienie mnie nie zachwyciły, ale róż..
Pierwsze użycie zakończyło się wybuchem śmiechu, skrzywioną miną i szybkim biegiem, aby to zmyć. Przesadziłam. Kolejna próba i znów to samo- plamy, zbyt mocno pokreślone policzki. I róż sobie czekał na dzień, w którym zbliżyłam się do niego ze skośnym pędzlem Essence. To było to, delikatny efekt.
Jak wynika z moich powyższych słów, róż jest mocno napigmentowany, dobrze nabiera się na pędzel. Nie robi plam.

Ma fantastyczny kolor- różowy, trochę koralowy, jednak jest w nim masa złotych drobinek, bardzo małych. Sprawia to, że buzia w tym miejscu nie jest płaska, a miejsce nałożenia jest uwydatnione. Utrzymuje się na twarzy ok. 5-6 godzin. Opakowanie kryjące 2,4 g produktu nie jest zachwycające- wygląda bardziej jak tester niż pełnowartościowy produkt.



Jakością porównałabym go do róży Essence, Sleek czy Catrice. To The Balm czy MAC mu daleko.

10 komentarzy:

  1. Kolor jest całkiem niezły, ale ja pewnie zrobiłabym sobie nim krzywdę

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda całkiem nieźle :) Z MUA to tylko kojarzę te osławione paletki z cieniami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NO właśnie przez te paltki zwróciłam uwagę na róż. A że paletki mi się nie spodobały, to padło na róż

      Usuń
  3. Mam róż MUA ale inny odcień i w sumie to go lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładny, świeży efekt. P.S. Otagowałam Cię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hmmm posiadam kilka kosmetykow z MUA po tym jak Goss je zachwalal:) i mam dwa roze 2 i 4 i musze przyznac ze pigmenacja za cene jest oszalamiajaca ale mysle ze trzeba do nich uzywac mniej zbitych pedzli zeby sobie przywde nie zrobic u mnie sie sprawdza RealTechniques blush brush:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger