Zasady:
1. Napisz kto Cię otagował i zamieść zasady.
2. Zamieść baner TAGu i wymień 5 rzeczy z działu kosmetyki (akcesoria, pielęgnacja, przechowywanie, kosmetyki kolorowe, higiena), które Twoim zdaniem są Ci całkowicie zbędne bo:
mają tańsze odpowiedniki,
są przereklamowane,
amatorkom są niepotrzebne,
bo to sposób na niepotrzebne wydatki.
Krótko wyjaśnij swój wybór i zaproś do zabawy 5 lub więcej innych blogerek.
1. Podróby perfum, czy jak kto woli perfumy alternatywne
Ciężko przechodzi mi przez klawiaturę pisanie, iż są to perfumy alternatywne. Podróby często są w cenie perfum oryginalne, jednak w zapachu różnią się zdecydowanie... Rozumiem, że każdy operuje innym budżetem, ale oryginały można też kupić w dobrej cenie. Trzeba szukać i się znajdzie. Podróby są płaskie i mają o wiele gorszą trwałość. Wolę gdy moi towarzysze pachną mydłem niż podróbami.
2. Azjatyckiego kremu/ taśmy do podklejania powiek
Moim zdaniem wygląda to jak narzędzie tortur.
3. Płynu do mycia pędzli
Swoje pędzle myję szamponem do włosów, płynem do higieny intymnej i całkowicie mi to wystarcza.
4. Wiertełko do kolczyków do paznokci
Essence ma takie cudo w swej ofercie. Jakoś nie widzi mi się robienie dziurek w paznokciach. Ogólnie jakoś kolczyki w paznokciach mi się nie podobają i wydają na bardzo niepraktyczne.
5. Sztucznych paznokci.
4. Wiertełko do kolczyków do paznokci
Essence ma takie cudo w swej ofercie. Jakoś nie widzi mi się robienie dziurek w paznokciach. Ogólnie jakoś kolczyki w paznokciach mi się nie podobają i wydają na bardzo niepraktyczne.
5. Sztucznych paznokci.
Mam na myśli takie przyklejane z kiosku. Szanuję pracę utalentowanych stylistek paznokci, pod warunkiem, że są w tym dobre. Nigdy nie miałam akryli, ani inaczej robionych paznokci, ale byłabym w stanie u dobrej stylistki takie wykonać, gdybym miała taką potrzebę, jednak takich przyklejanych na klej z kiosku nigdy bym sobie nie przyczepiła.
Źródło zdjęcia:
http://yuxinwkunmingu.blox.pl/2011/11/Jak-byc-sliczna-w-Chinach-czyli-operacje.html
Do TAGu wywołuję:
Tylko Kasię
Beautyandmac
Freshlinen
Em
Dzollsa
Wszystkich chętnych
Źródło zdjęcia:
http://yuxinwkunmingu.blox.pl/2011/11/Jak-byc-sliczna-w-Chinach-czyli-operacje.html
Do TAGu wywołuję:
Tylko Kasię
Beautyandmac
Freshlinen
Em
Dzollsa
Wszystkich chętnych
Przeraziłaś mnie tą azjatycką taśmą:D co to jest? Płynu do pędzli też nie kupię ale nad wiertełkiem się kiedyś zastanawiałam.
OdpowiedzUsuńAzjatki nie mają inaczej osadzone oczy. I aby mieć taką fałdę jak my mamy, właśnie ją podklejają. Kwestia wyglądu.
UsuńRobienie dziurek w paznokciach? Fuuu, moje by się chyba połamały. Ja swoje pędzle też traktuję szamponem. Albo odżywką, zależy co złapię
OdpowiedzUsuńJa też mam wizję popękanych paznokci, gdyby to robić na naturalnych. Widziałam także, na paznokciach robionych przez stylistkę, ale moim zdaniem to mało praktyczne
UsuńPunkt piwerwszy to absolutny pewnik i w zasadzie nawet nie bralam go pod uwage bo...u mnie to oczywiste;) Jednak z drugiej strony zapominam o tym na tyle, ze zdecydowaniw trafia na liste obok wszelkich produktow brazujacych i samoopalajacych. Mialam z nimi przygode i starczy. Wiem, ze to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWiele rzeczy jest plynnych tak, jak podalas przyklad z prostownica;)
Pedzle takze myje szamponem i...zyje:) a pedzle maja sie bardzo dobrze:D
Tasma azjatycka jest porazajacym pomyslem....brrrr
mnie tam sie podobaja kolczyki w paznokciach :) hihi faaajny tag :)
OdpowiedzUsuńSzukalam e-maila do Ciebie w sprawie lakieru CC ale nie widze na blogu a profil masz niedostepny ( chyba ze cos mi padlo na oczy;)). Jezeli jestes chetna nadal to napisz do mnie, namiary znajdziesz bez problemu:)
OdpowiedzUsuńAż mnie zabolało jak przeczytałam o tych kolczykach w paznokciach brrr
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje odpowiedzi:) Zgadzam się w 100%, a punkt pierwszy nawet chętnie dopisałabym do mojej listy jako 6.
OdpowiedzUsuńbrr, nie wyobrażam sobie kolczyka w paznokciu
OdpowiedzUsuńchętnie wezmę, może wieczorem, dziś mam wazniejsze doniesienia z placu boju :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za otagowanie :) Raczej nie odpowiem, bo z reguły nie bawię się w tagi ale zgadzam się z większością z tego co napisałaś. Zwłaszcza jeśli chodzi o podróby - nie znoszę.
OdpowiedzUsuńTak myślałam, jednak warto było spróbować ;)
UsuńCieszę się, że wiele z Was podziela moje opinie :-)
OdpowiedzUsuńNaprawdę Essence ma takie ''wiertełko''? Cuda na kijku :)
OdpowiedzUsuńTe paski to jakiś żart. Co to Chińczycy nie wymyślą.haha Obserwujemy?
OdpowiedzUsuńo matko co to do tych powiek? już od samego patrzenia mnie boli.. okropieństwo!
OdpowiedzUsuńdziękuję za otagowanie Kochana :*