Nie darzę miłością Essie. Często czytam zachwyty nad nimi, widzę na listach marzeń i się zastanawiam czy tylko ja jestem taka na nie odporna czy może źle trafiam? Dzisiaj będzie o lakierze, który jak dla mnie jest wyjątkiem. Wyjątkiem takim, że jest to lakier Essie i go lubię. Dlaczego?
Po pierwsze z powodu koloru. Uwielbiam
pomarańczowy kolor. Dodaje mi energii i sięgam po niego przez cały rok. Zastępuje czerwień w duecie z czernią. Podkreśla brąz. Biały ożywia. A z pewnością dodaje optymizmu i energii. Ten też taki jest. Mając go na paznokciach uwielbiam sięgać po pomarańczowe pomadki.
Po drugie
pędzelek. W tym lakierze jest idealny.
Szeroki, ale dobrze skrojony. Nie mam problemu z tym, że malując paznokcie muszę 5 razy przeciągać pędzelkiem po jednym paznokciu. Ale nie jest też zbyt szeroki- nie maluję nim całych skórek i połowy palca. Lekko zaokrąglony czubek pozwala mi nie zamalować całych skórek. A i
konsystencja z nim dobrze współgra. Nie jest gęsty, ale też nie jest tak mokry, że zalewa całe paznokcie i palce.
Po trzecie, nie zdejmuje koloru. A tego w lakierach nie lubię. Jedna warstwa dobrze i równomiernie pokrywa paznokieć. Jednak druga warstwa jest potrzebna, aby dodać mu głębi.
|
Pomadka to MAC Morange |
Minusem jest
trwałość- w miejscach gdzie mam najbardziej rozdwojone paznokcie pojawiają się pierwsze mikro odpryski. Drugiego dnia stają się już ogromne i lakier muszę zmyć. Jednakże stosowanie top coatu poprawia jego trwałość, więc nie narzekam (mogę wtedy nosić 3-4 dni).
Podsumowując, jak dla mnie jest to idealny odcień tego koloru, na dodatek nie zawiera drobinek. W moim przypadku konieczne jest sięgnięcie po lakier nawierzchniowy, ale nie jest to uciążliwe.Z moich Essiaków ten jest najłatwiejszy w obsłudze, jeżeli chodzi o samą aplikację.
Podobają wam się pomarańczowe paznokcie?
Piękny kolor. Bardzo mi się podobają pomarańcze, choć sama się w nich (podobnie jak w żółciach) niekoniecznie dobrze czuję.
OdpowiedzUsuńLakiery Essie bardzo mnie kuszą, kilkoma kolorami na pewno bym nie pogardziła. Nie do końca wabi mnie ich cena :)
Ja czuję się w nich bardzo dobrze. A z żółtym już gorzej- ciężej trafić swój odcień.
UsuńJa mam ich 4 lakiery i podkładowy i z pewnością nie zaliczę siebie do osób, które Essie uwielbiają. Moim zdaniem nie są warte swojej ceny.
Śliczna ta pomarańczka. Chyba to jeden z nielicznych lakierów Essie, którego nie mam ;) A do pomadki pasuje super!
OdpowiedzUsuńTak, z pomadką tworzą udany duet :)
UsuńJa z Essie mam tylko lakier bazowy i żadnego więcej. Kolory podobać mi się podobają ale póki co w stronę tych lakierów jakoś mnie nie ciągnie. A pomarańczowe paznokcie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMnie też nie ciągnie, mam kilka na próbę, ale nie są to moje ulubione lakiery.
UsuńNawet ładny ten essiak :-)
OdpowiedzUsuńJeden z ulubieńców
UsuńAle cudowny! Muszę znaleźć taki lakier, ale może w trochę niższej cenie :)
OdpowiedzUsuńTen też można upolować w lepszej cenie ;) Tzn. nie wiem jak teraz, ale można było :D
UsuńŚliczny kolorek ;) Uwielbiam taką marchewkową pomarańcz ;) Mam identyczny z GR i bardzo sobie go chwalę ;)
OdpowiedzUsuńJa GR nie lubię. A raczej boję się.
UsuńPiękny pomarańcz :)) uwielbiam takie żywe kolorki :D
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńA ja się właśnie zastanawiam nad jakimś Esiakiem bo sporo się o nich mówi i sama jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńMiałam podobnie :) Jednak szału, moim zdaniem, nie ma.
Usuńteż pasowałby mi do pomadki, bo mam podobny odcień :)
OdpowiedzUsuńA jaki konkretnie? :D
Usuńpomarańcz to jest kolor, który jakoś mnie do siebie nie przekonuje na pazurach;) ale wszystko może się jeszcze zmienić:D
OdpowiedzUsuńPewnie, że czasem zdanie się zmienia. A wiele też od odcienia zależy :D
Usuńpiękny kolor, choć ja nie wiem czy zdecydowałabym się na taki odważny kolor :)
OdpowiedzUsuńCzasem warto spróbować!
UsuńŁadny kolorek, świeży i taki letni ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten jest całoroczny :)
UsuńBardzo podobny mam teraz na paznokciach, z tym, że rodzimej marki - Wibo :)
OdpowiedzUsuńA z tej serii czaję się na piękną jasną brzoskwinkę... może kiedyś wpadnie w moje ręce :)
A który Wibo? I na którą brzoskwinię polujesz? :)
UsuńNie przepadam za pomarańczowymi lakierami - źle wyglądają na moich paznokciach :|
OdpowiedzUsuńSzkoda. Ale jest tyle ładnych kolorów, że nie ma co żałować :P
UsuńUwielbiam pomarańcz na paznokciach, świetnie poprawia humor :D Z Essie mam na razie 4 kolory, oswajam się z tymi lakierami, lubię je, jednak chyba wolę OPI.
OdpowiedzUsuńJa też z tych wolących OPI :)
UsuńPrzepiękny kolor. Bardzo lubię lakiery Essie. Każdy z nich ślicznie się prezentuje na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news:*
Gabusiu, wiem że do mnie wpadasz. A ja w wolnych chwilach zaglądam na blogi osób do mnie zaglądających. Nie musisz za każdym razem mnie zapraszać-sama się wproszę ;)
Usuńkolor wspaniały! :) kiedyś też miałam fazę na pomarańcze, ale lekko mi minęła ;)
OdpowiedzUsuńa co do wosku: w mydlarni chocobath.pl jeszcze jest ;)
http://chocobath.pl/aromaterapia/woski-zapachowe/WOSK-FIRESIDE-TREATS.html
W sieci jest, ale ja wolę stacjonarnie póki mogę :D
Usuńboski kolor:)
OdpowiedzUsuńFajny, ale dla mnie chyba zbyt... pomarańczowy ;) żeby wydać na niego 30 zł. Za to z mojego najnowszego nabytku - Too Too Hot jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać, ale Ty chyba ogólnie ze wszystkich swoich Essiaków jesteś zadowolona, prawda?
UsuńPrzez takie zdjęcia przekonuję się do pomarańczowych lakierów. ;-)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńJakiś rok temu przechodziłam fazę na pomarańczowe lakiery, szczególnie spodobał mi się neonowy :) Ten essie jest bardzo ładny
OdpowiedzUsuńU mnie pomarańczowa faza trwa od dawna. Samych pomadek w idealnym odcieniu szukałam chyba z rok. Za to mam teraz dwie idealne :)
UsuńElektryzujący kolor. Mam jeden mały pomarańczowy i miałam go raz na paznokciach.. muszę się chyba z nim przeprosić :)
OdpowiedzUsuńU mnie Essie trzyma się dużo dłużej niż inne lakiery.. dlatego polubiłam :)
Właśnie u mnie się nie chce tak długo trzymać lub aplikuje się przeciętnie.
UsuńNo cóż, ja Essie uwielbiam i u mnie sprawdzają się idealnie :)
OdpowiedzUsuńA za pomarańczkami wyjątkowo nie przepadam, choć na Twoich paznokciach wygląda atrakcyjnie :]
Bo to taki szlachetny neonowy pomarańczowy kolor ;)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie soczyste pomarańcze i choć co rusz kupuję taki kolor on kompletnie do mnie nie pasuje :D
OdpowiedzUsuńZawsze można przemycić w innym dodatku :)
UsuńMusiałam trafić na swój kolor w takim odcieniu, bo wcześniej nie doceniałam.
OdpowiedzUsuńCo do Essie, nie jesteś sama. Mam podobny stosunek do marki jak i Ty :) ale ciągnie mnie ze względu na odcienie. Mam teraz ich kilka na liście.
Pięknie wygląda a ostatnie zdjęcie jest niesamowite ♥
Czyli nie jestem sama. A to prawda, z pomarańczowym jak z żółtym, wbrew pozorom nie jest łatwo trafić z odpowiednim odcieniem.
UsuńDobrze widzieć, że nie jestem jedyną osobą, która ich lakierów nie pokochała. Ale to fakt, kolory mają bardzo ładne. W sam raz do noszenia :)
Cieszę się, że ostatnie zdjęcie mi się udało :)
jest energia!
OdpowiedzUsuńCała masa :)
UsuńJak mam być szczera to nie. Ale to tylko przez moje fanaberie, nie podoba mi się pomarańcz na paznokciach, fiolet na powiekach, czerń na włosach :D
OdpowiedzUsuńNie fanaberie, każdy lubi coś innego :)
UsuńFajny energetyczny kolor :)
OdpowiedzUsuńMam ten odcień :) idealny na lato :)
OdpowiedzUsuń