11:41

Michałkowy deser jogurtowy

   Miała być Panna Cotta a wyszedł Pan Michałek. Robiąc listę zakupów zamiast śmietany zapisałam jogurt naturalny. A że sam jogurt naturalny i żelatyna to na deser trochę mało, chciałam dosłodzić ten duet białą czekoladą. W najbliższym sklepie takiej nie mieli (bo przecież jak można lubić białą czekoladę), więc została kupiona Michałkowa (miała być w białej czekoladzie, ale tez nie było; była tylko wersja różowa/ czerwona). I tak powstał ten deser. Nie jest on zbyt słodki, ma ładny kolor (jak truskawki!) i można go pochrupać. Przy tym wszystkim jest bajecznie prosty w wykonaniu.

Potrzebujemy:

400 g jogurtu naturalnego
100 g czekolady michałkowej lub "Michałków"
12 łyżek wody
2 łyżki żelatyny


    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. W między czasie rozpuszczamy 2 łyżki żelatyny w 12 łyżkach gorącej wody. Do rozpuszczonej czekolady (nie będzie gładka, bo ma orzeszki) dodajemy jogurt i mieszamy zbierając czekoladę ze ścianek. Gdy już połączymy dobrze te składniki dodajemy wodę z żelatyną. Mieszamy dokładnie. Rozlewamy do pojemniczków. Trzymamy w lodówce do stężenia.

Lubicie Michałki?


P.S. Zdjęcie deseru mi zaginęło, gdy się odnajdzie aktualizuję post.
Zdjęcie pochodzi z :http://www.nowoscifmcg.pl/sklep,view,wawel_dla_kibicow_

23 komentarze:

  1. Wydaje się proste, a smaczne, chętnie przetestuję kiedyś ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma niespotykany smak- jogurt jest trochę kwaskowaty, michałki jak to michałki- michałkowe :P

      Usuń
  2. bardzo lubię michałki, dziś kupiłam białe :D

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiaaaaaaaaam Michałki :D ale nie wiedziałam, że mają swoją czekoladę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają. Chociaż z niej to taki wielki baton, bo ciężko ją ładnie połamać.

      Usuń
  4. mm :) ja uwielbiam białe michałki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No weeeeeez!
    Ja się staram odchudzać. A Michałki lubię. Michaszki też lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham Michałki i wszystkie czekoladowe słodkości, ale staram się ich nie jeść a Ty mi takiego smaka narobiłaś! ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Michałki! :) i w niedługim czasie wypróbuję Twój przepis :D Deser musiał byc przepyszny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam bardzo niepochlebne opinie o czerwonych Michałkach, więc unikam, choć białe wielbię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Środek jest taki jak w innych Michałkach. A polewa w sumie nie ma wyraźnego smaku. Na zwykłych Michałkach powinno wyjść może jeszcze nawet smaczniej. Po czerwonych miała fajny kolor, taki truskawkowy. Szkoda, że nie wiem co ja z tym zdjęciem zrobiłam :/

      Usuń
    2. Mi te czerwone Michałki nie podeszły zbytnio...

      Usuń
  9. Lubię od czasu do czasu zjeść Michałka w białej czekoladzie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. brzmi zachęcająco i przy tym łatwo :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdyby nie dieta to chętnie bym spróbowała;-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger