23:31

Essie, 212A, Tour De Finance

   Większość blogerek zachwyca się lakierami Essie. Może właśnie dlatego podchodzę do nich z rezerwą i wymagam więcej niż od innych lakierów? Nie wiem. Ale przyznaję, że sięgam po te lakiery coraz częściej. Nie biegnę do Hebe czy Superpharm kuszona promocją. Jednak, gdy przy okazji innych zakupów widzę ładny kolor w dobrej cenie, kupuję. Tak też było z Tour de Finance. Dobra cena oraz piękny odcień różu mnie skusiły. Miałam trochę obaw odnośnie wykończenia. Czy słusznie?


   Nad opakowaniem pastwić się nie będę. Ba! Nawet je pochwałę. Buteleczki są zgrabne, łatwo sieę ustawiają i nie zajmują wiele miejsca. Pędzelek jest wygodny, sprężysty, ładnie zakończony.


   Lakier nie jest gęsty, ale nie jest też zbyt wodnisty. Bardzo dobrze rozprowadza się po paznokciach. Na krótkich paznokciach wystarczą dwie warstwy, trzy przy długich i dość jasnych końcówkach. A kolor? No i tu się zacznie cała historia. Po nałożeniu lakieru byłam zachwycona. Piękny mocny, ale nie rażący róż. Niezwykły, ale jednak panujący do wszystkiego. Błyszczy się przepięknie. A wszystko za sprawa mikro, mikro drobinek, które dają mu lekko metaliczny, fioletowawy połysk. Dawno już żaden lakier nie wywołał w pracy tylu komplementów i zapytań co mam właśnie na paznokciach. To chyba wiele mówi o jego uroku, prawda?


   Dodam jeszcze, że na moich paznokciach nosi się dłużej niż inne lakiery. A paznokcie mam mocno rozdwojenie. Jeżeli jeszcze go nie macie, naprawcie ten błąd. Tego zakupu nie będziecie żałować.

36 komentarzy:

  1. Ale cudny! Essiaków nic nie pobije :)

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW! piekny *.*
    przypomina mi moj ulubiony Orly La Vida Loca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jest baardzo podobny :) Wydaje mi się, że Orly ma ciut bardziej perłowe wykończenie.

      Usuń
    2. Ok, dobrze wiedzieć, ale skoro orly bardziej perlowy to chyba jednak ten mi bardziej pasuje

      Usuń
  3. Tez go niedawno nabylam,kolor znalam z bliga urban,za pierwszym razem nie zachwycil mnie i czekal 2miesiace na kolejne podejscie. Spisal sie wysmienicie,gdyby nie rozdwojony paznokiec,nie musialabym go zmywac po 5 dniach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trwałość u Ciebie niesamowita. U mnie niestety wszystkie paznokcie sa rozdwojoe :(

      Usuń
  4. Idealny kolor dla mnie!!! Kocham Essiaki. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolor jest boski nie wiem co mam napisać bo naprawdę przepiękny ;)!

    OdpowiedzUsuń
  6. ma to coś w sobie :) i właśnie zdałam sobie sprawę,że dawno nie nosiłam żadnego różu na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny i rzucający się w oczy :) Lubię lakiery Essie za ich szybkie schnięcie i dobrą trwałość.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podob mi się, ale niestety nie przepadam za tymi delikatnie fioletowymi drobinkami w różowych lakierach...

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaki piekny kolor, uwielbiam taki na paznokciach!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo w moim klimacie, podoba mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudny, uwielbiam różowe lakiery:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Bo różowy zawsze pasuje, wystarczy dobrać iodpowiedni odcień i wykończenie do okazji ;)

      Usuń
  12. Ja właśnie czekam na mojego pierwszego Essiaka :) ciekawe jak się spisze.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię od czasu do czasu róże :) Ładny :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger