00:59

Rimmel, Apocalips, 102 Nova

   Długo byłam odporna na wdzięki Rimmela, jednak wszystko się zmieniło wraz z wejściem czerwonej serii pomadek Kate. Gdy zobaczyłam, że Rimmel wypuszcza coś, co bardzo lubię- kryjące błyszczyki, wiedziałam że natychmiast pobiegnę do sklepu. Wcześniej zrobiłam rozeznanie i miałam upatrzone kolory. Miałam kupić jeden- kupiłam dwa. Dziś będzie o zakupie nieplanowanym, czyli o odcieniu 102 Nova. Czy obietnice polakierowanych ust, głębokiego koloru i fenomenalnego połysku zostały spełnione?


   Po pierwsze opakowanie. Jest praktyczne, z jednej strony widać realny kolor produktu, a drugi koniec jest dekoracyjny. Kolory opakowania są ładnie wycieniowane. Największą zaletą jest zabezpieczenie przed pierwszym otwarciem. Po pierwsze, aby odkręcić musimy przerwać naklejkę. Po drugie przed pierwszym wyciągnięciem mamy przezroczystą szyjkę. Od razu widzimy czy plomba została naruszona przypadkowo, czy może produkt był wielokrotnie otwierany.


   Aplikator jest bardzo istotny w tego typu produktach. Byłam zaskoczona  jego innowacyjnością. Niby klasyczna gąbeczka, ale z tunelikiem w środku, w którym gromadzi się wystarczająca porcja na malowanie ust. Dzięki temu można też nim manewrować i najpierw obrysować czubkiem z małą ilością produktu kontur ust, a następnie rozprowadzić pomadkę na całych wargach.


   Produkt bardzo dobrze się rozprowadza, co jest istotne przy takim kryciu. Bo krycie jest znakomite, już jedna cienka warstwa wystarcza, aby całkowicie pokryć usta kolorem. W moim przypadku, bardzo ładnym odcieniem różu. Wyrazistym, który nie lubi już zbyt dużej konkurencji. Przyciąga całą uwagę. Obietnica głębokiego koloru została spełniona, błysku też, ale bardziej błysku pomadki. Efektu polakierowanych ust czy "fenomenalnego połysku błyszczyka" nie ma.

 
   Trwałość. I tu ciekawostka. Z początku błyszczyk brudzi wszystko- kubek, szklankę, zęby, policzek ukochanego, wszystko czego ustami dotkniemy. Ale na ustach wygląda wciąż dobrze. Polecam jednak poświęcić odrobinę blasku i odcisnąć usta na chusteczce. Pomaga. Gdy zetrzemy więcej niż trochę nadal widać zmieniony kolor ust (ale w dalszym ciągu nie jest to lip tint).


   Produkt mimo mokrości nie nawilża ust, ale tego nikt nit obiecywał. Czasem mam wrażenie, że może odrobinę wysusza, jednak ja i tak zawsze kładę solidny nawilżacz kilkanaście minut przed pomalowaniem ust.


   Zapach jest z pewnością już dobrze znany posiadaczkom innych pomadek Rimmela. Jedni mogą go kochać, inni nienawidzić. Ja się chyba już przyzwyczaiłam, jednak gdybym miała wybór, wolałabym zapach o mniejszej sile rażenia.


   Lubicie mocne kolory na ustach? Skusiłyście się na Apocalips?

81 komentarzy:

  1. pięknie wygląda na Twoich ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To pierwsze zdjęcie jest świetne, rozbawił mnie ten kubek :D.
    Piękny kolor, wczoraj oglądałam te błyszczyki w Rossie i bardzo mnie kusiło wyprowadzenie na spacer jednego (no dobra, dwóch) z nich :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że kubek latte został ciepło przyjęty podczas swojego blogowego debiutu! ;)

      One są niezwykle kuszące, mają piękne kolory. Widzisz, ja też poszłam po jeden, a na spacer zabrałam dwa... Rimmelki lubią chodzić parami

      Usuń
  3. Piekne zdjecia ust! Zawsze jak chce uwiecznic jakis produkt do ust na sobie to wychodzi dramat....
    Zaluje, ze tu gdzie mieszkam nie ma Rimmela, bo chetnie bym sobie ten blyszczyk wyprobowala:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak z oczami. Ale to chyba kwestia wprawy i miliona zdjęć. Aby wybrać tych kilka fotek muszę robić kilka podejść (zwłaszcza gdy chodzi o oddawanie koloru), bo jednak w przypadku kolorówki jest to bardzo istotne.

      Wiesz, zawsze mogę Ci wysłać :) Jakbyś chciała daj znać, dla mnie to nie problem :)

      Usuń
  4. Siebie w takich kolorach jakoś nie widzę, a szczerze mówiąc jeszcze nie próbowałam ale efekt bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  5. WoW! Ależ piękne usta! Jestem pod ogromnym wrażeniem! :)))
    Pozdrawiam, miłego dnia życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po takim komentarzu z pewnością będzie miły :) Dziękuję!

      Usuń
  6. Mi bardzo podoba się odcień Apocaliptic ;) Kuszą mnie te błyszczyki, ale nie wiem czy ulegnę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo ładny, prawda :) Mazidła do ust to moja słabość, więc ja uległam...

      Usuń
  7. Kupiłam jeden na próbę i byłoby wszystko ok, gdyby nie ten zapach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie rozumiem dlaczego tak mocno jest perfumowany, zwłaszcza że nie jest to zapach uniwersalny w odbiorze.

      Usuń
  8. nie mam, ale już chcę!:) chcę to i błyszczyk eveline:D jakieś mocne kolory mi się marzą;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Ty do mazideł do ust masz taką samą słabość jak ja! :D A co fajnego ma Eveline?

      Usuń
    2. ten taki błyszczyk niby tint chyba;) nie pamiętam nazwy, ale na wielu blogach ostatnio był:)

      Usuń
  9. skusiłam się na Lunę i narazie uczucia mam mieszane..

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie się u Ciebie prezentuje. Może kiedyś się na niego skuszę, bo wygląda naprawdę ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczny wygląda na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładny kolorek, przypadł mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się bardzo podoba, niby różowy, ale w pięknym odcieniu

      Usuń
  13. mam ochotę kupić czerwony kolor :)
    i po każdej następnej recenzji mam ochotę pobiec po niego :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie wygląda! Wybrałaś świetny i bardzo kuszący kolor! A może to kwestia ładnego kształtu ust :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Coraz bardziej kuszą mnie te lakiery. Bardzo podoba mi się wykończenie tego produktu no i chyba wreszcie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ślicznie prezentuje się na Twoich usteczkach:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. I tak o to rodzi się chciejstwo... Lubię produkty do-ustne Rimmela, więc będę chyba musiała przejść się do sklepu i nabyć któryś z kolorów.

    Masz śliczny kształt ust :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo zainteresowała mnie ta seria, podoba mi się odcień Apocalips :)

    OdpowiedzUsuń
  19. @bardzo mnie to cieszy^^ ten kolor błyszczyka jest niesamowity!

    OdpowiedzUsuń
  20. Podobają mi się 4 odcienie Apocalips [1 z nich to właśnie 102 Nova] - dziś byłam w SP, chciałam skorzystać z ostatniego dnia 20% rabatu na te błyszczyki, ale po przetestowaniu interesujących mnie odcieni nie mogłam się zdecydować, który podoba mi się najbardziej i nie kupiłam żadnego z nich ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba było wziąć wszystkie ;) Ja miałam też dylemat, ale opanowałam się przed zakupem 2 odcieni czerwieni. Lepiej najpierw sprawdzić czy sam produkt podpasuje

      Usuń
  21. Testuję inny odcień i mam mieszane uczucia. Może ze względu na żarówiasty kolor ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. jej ale kolor ma piękny:) ja lubię sobie czasem taki zafundować na usta:)

    OdpowiedzUsuń
  23. ech ja się skusiłam i żałuję, tylko wzięłam inny kolor, Twój jest bardzo ładny:]

    OdpowiedzUsuń
  24. Twoje usta wyglądają zjawiskowo! Widzę, że YSL ma co raz większą konkurencję... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak z BB kremami- każda firma chce mieć ;) Dziękuję :)

      Usuń
  25. Wygląda jakby się kleił... czy tylko jest wilgotny? :) /K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On się nie klei, ale ma właśnie tak mokro wyglądać. I fakt, że on nie zasycha (chyba, że się zetrze pierwszą warstwę)

      Usuń
  26. Skusiłam się na dwa odcienie i czekam na przyzwoite światło żeby zrobić zdjęcia i napisać recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, przyzwoite światło i dobre oddanie koloru- sama miałam duże problemy, aby uchwycić. A które wybrałaś kolory?

      Usuń
  27. Posiadam 303 Apocaliptic i jeśli chodzi o kolor przepiękny nakłada sie świetnie, aczkolwiek czuje się zawiedziona w jakiś dziwny sposób sie rozmazuje i ląduje pod moim nosem ;/ i choć kolor nova bardzo mnie kusi to wątpię bym sie skusila....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zbyt dużo nakładasz? Ewentualnie kosztem błysku, ale jednak przeciw rozmazywaniu, można odcisnąć nadmiar chusteczką.

      Usuń
  28. Masz piękne usta i kolor śliczny! :) bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  29. Kolor jest przepiękny, chociaż jak testowałam kolory w SP to wydał mi się straszną żarówą, ale na Twoich ustach wygląda obłędnie. Ja co do Apocalips mam mieszane uczucia, niby bardzo dobry kosmetyk, ale spodziewałam się czegoś innego. Niezaprzeczalną zaletą produktu jest aplkator, ten dziubek w środku jest genialny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On jest intensywny. Też się spodziewałam bardziej efektu lakieru, ale nie zmienia to faktu, że lubię go.

      Usuń
  30. mam podobny odcień ale jakieś Polskiej firmy :)
    ładny :)
    Jak chcesz to wpadnij do mnie:)
    Dopiero co zaczynam :))
    http://kosmetycznieee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. swietny ten kolor:) i przy okazji masz bardzo ladny ksztalt ust:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Błyszczyk wygląda rewelacyjna ale nie jestem do końca pewna czy to jego zasługa czy Twoich ust. Są śliczne! Bardzo dobra, rzetelna recenzja. Jeśli chodzi o usta to jednak preferuję kolory Nude. Świetny blog, będę tu wpadać częściej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka pochwała odnośnie recenzji ma dla mnie duże znaczenie, dziękuję. :) Zawsze staram się, aby było rzetelnie.

      Ja niestety w nude nie wyglądałam dobrze.

      Usuń
  33. Kolor faktycznie jest bardzo kryjący. Lubie takie produkty i nie wiedziałam, że w ofercie Rimmela jest taki fajny błyszczyk.

    OdpowiedzUsuń
  34. czuję się skuszona, wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Kilka dni temu usłyszałam o tym błyszczyku i rozważam jego kupno :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Zachwycający kolor, muszę się bliżej ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. kolor jest piękny i ślicznie wygląda na Twoich ustach. Chodzę koło tych błyszczyków, ale chyba ostatecznie pozostanę przy ulubionych ostatnio pomadkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię wszelkie mazidła do ust. A jakie pomadki ostatnio zdobyły Twoje serce? :)

      Usuń

Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger