Ciasteczka, ciasteczka maślane, świeżo upieczone, takie pachnące, że zanim zjesz jedno wyciągasz już rękę po drugie. Ciasteczka, od których nie utyjesz. Ciasteczka, które sprawią, iż twoja buzia będzie promienna, gładka i bez żadnej skazy. Czy to tylko sfera marzeń?
Nie, nie jest to nic do jedzenia. Ale muszę przyznać szczerze, że już od odkręcenia słoiczka mam ochotę chwycić za łyżeczkę i zjeść pastę. Następna pokusa przychodzi podczas rozprowadzania pasty na twarzy. To jest walka z samą sobą! I każda z osób, która sięgnęła po ten czyścik do mojego słoiczka miała podobne zapędy. Producent kusił zapachem maślanego popcornu (a kawałki nawet dodał do pasty), jednakże moim zdaniem są to cudowne maślane ciasteczka. Świeżutkie, jeszcze lekko tłuste, świeżo wyciągnięte z piekarnika.
Pastę stosowałam 2- 3 razy w tygodniu. Wpierw z opakowania wybierałam mała ilość, by następnie rozmasować ją w mokrych dłoniach. Następnie następował masaż twarzy. Często po takim masażu zostawiałam pastę jeszcze kilka minut na skórze (przykładowo balsamując ciało lub myjąc zęby w tym czasie).
Buzia po jej użyciu jest czysta,gładka i promienna. Od kiedy jej używam, nie mam problemu suchymi skórkami. Pozostawia skórę dobrze oczyszczoną, nie podrażnioną. Przy spłukiwaniu odnosiłam wrażenie, jakby skóra była już wystarczająco nawilżona, a krem zbędny. Aczkolwiek po kilku minutach od zmycia skóra jednak domagała się standardowej dawki kremu.
Peeling jest też bardzo wydajny, mój romans z nim trwał 4 miesiące. Z pewnością niebawem kupię kolejne opakowanie, ponieważ na chwilę obecną nie znam równie dobrego peelingu do twarzy.
Pierwszy raz o nim słyszę, ale skoro go chwalisz muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Jest wart kazdego grosika
Usuńsłyszałam wiele dobrego o produktach z Lusha mam bardzo duży problem z suchymi skórkami dlatego bardzo by mi się przydał
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM KLIKNIJ
Z pewnoscua by Ci pomogl!
UsuńSłyszałam dużo dobrych opinii, ale sama nigdy nie miąłam
OdpowiedzUsuńGdy tylko bedziesz miala okazje, polecam go przetestowac :)
UsuńJa miałam i również polubiłam ale nastepnym razem siegne po cos innego z oferty marki zeby poznac produkty ;)
OdpowiedzUsuńLush jest troche moja zguba, bo bardzo lubie ich produkty. Moze z kilku nie bylam do konca zadowolona, ale maja cala mase takich perelek jak ten czyscik. Niestety wczoraj mieli u mnie tylko marine, wiec kupilam fresh farmacy, zobaczymy jak sie sorawdzi po latach, bo kiedys mi tez bardzo pasowal.
UsuńJakoś nigdy nie przekonałam się w 100% do lush'owych kosmetyków, ale chyba mój błąd
OdpowiedzUsuńA co probowalas?
Usuńmmm, brzmi sympatycznie :)
OdpowiedzUsuńOh, jest baaaardzo milo z nim :)
UsuńTrzeba się nim zainteresować :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńChętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńGdy tylko bedziesz miala okazje :)
UsuńMniam, uwielbiam popcorn więc pewnie miałąbym ochotę zjeść tę pastę :P
OdpowiedzUsuńJest bardzo ciezko sie jej oprzec
UsuńBardzo bym chciała mieć lepszy dostęp do Lusha, żeby móc testować te wszystkie super produkty ^^
OdpowiedzUsuńOj ciezko mu sie opierac..
UsuńNigdy o nim nie słyszałam, ale zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPewnie przez to, ze Lusha nie mozna kupic w Polsce stacjonarnie
UsuńMiałam go i baaaardzo dobrze wspominam :)
OdpowiedzUsuńCzego teraz uzywasz? Znalazlas cos rownie dobrego?
UsuńOd dawna marzą mi się czyściki z Lusha, ale niestety nie mam do nich dostępu :(
OdpowiedzUsuńDopoki nie mieszkalam w sasiedztwie ich sklepu, kazdy zagraniczny wyjazd wiazal sie z zakupami u nich :)
UsuńW sumie do tej pory kilka kosmetykow dzieki temu przypomina mi te wyjazdy. Wiesz, zapach mydla czy innego kosmetyku :)
UsuńGdybym mogła wykupiłabym chyba pół Lush'a : D
OdpowiedzUsuńJa prawie to zrobilam podczas ich noworocznej obnizki ;)
UsuńCiekawy ten peeling :)
OdpowiedzUsuńJest fantastyczny!
UsuńPrzydałby mi się ten produkt :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim wiele dobrego, ale sama zdecydowałam się na Angels On Bare Skin ;)
OdpowiedzUsuń