Co decyduje o tym, że decydujecie się na zakup? Promocja? Dobre recenzje? A może polecenie produktu przez bliską osobę? Produkt, który dziś opiszę, kupiłam z polecenia w momencie, gdy była na niego promocja. Czy jednak zasłużył na dobrą recenzję?
Kupując peeling wiedziałam, że fajnie pachnie i że skóra po nim jest "taka fajna". No cóż, czego wymagać od laika. Rzuciłam szybko okiem na opakowanie, które od razu mi się spodobało. Przezroczysta tubka, wabiła mnie swoją intensywną zawartością. Przeskanowałam też informacje umieszczone na opakowaniu, co zadecydowało o zabraniu produktu do domu. A w domu nie mogłam doczekać się testów.
Peeling łatwo wycisnąć. Może nie do ostatniej kropli, bo po rozcięciu opakowania otrzymałam jeszcze porcję na dwa użycia. Gęsty żel zawiera dużo krzemionki bambusowej, odpowiedzialnej za ścieranie. Nie spływa, nie brudzi wanny, nie rozpuszcza się, więc można masować się tak długo, ile potrzebujemy. Efektem takiego masażu jest oczyszczenie i wygładzenie skóry.
Masażom towarzyszył cytrynowy zapach (z odrobiną limonki). Może odrobinę sztuczny, ale przyjemny. Dodawał energii i zwiększał poczucie czystości. Uwielbiałam sięgać po niego po ćwiczeniach lub męczącym dniu.
Peeling dobrze spełniał swoje zadanie. Był wydajny i przyjemy w użyciu. Myślę, że jeszcze nie raz kupię, zwłaszcza że po wykończeniu tubki brakuje mi go w mojej pielęgnacji.
Kupujecie gotowe peelingi czy wolicie zrobić własne?
W jakiej cenie można go dostać - bo chyba przegapiłam informację. Wygląda energetyzująco i skoro ma zapach cytrusów też pewnie bym go polubiła
OdpowiedzUsuńNie przegapiłaś, bo o cenie nic nie pisałam- nie mam takiego zwyczaju. Ja swój kupiłam za mniej niż 20 zł, w cenie promocyjnej. Widzę, że obecnie na stronie yr jest w cenie 39 złotych.
Usuńod dłuższego czasu wolę własne :) ale nie wykluczam że może skuszę się znów kiedyś na kupny ze względu na piękne zapachy
OdpowiedzUsuńJa z kolei po dłuższym czasie wróciłam do sklepowych. Chociaż nadal lubię domowe, zamarzyła mi się odmiana.
UsuńNie znam zupełnie tego produktu, muszę zajśc w końcu do salonu YR:)
OdpowiedzUsuńPolecam! A co do YR, to ja chyba jednak wolę robić zakupy w internetowym.
Usuńtego jeszcze nie miałam, ale zdecydowanie kupuję gotowe :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam. A Ty jakie możesz polecić?
Usuńciekawy produkt i śliczny kolor ;) nie miałam go natomiast jeszcze.
OdpowiedzUsuńKolor miał duże znaczenie przy zakupie. No i łatwiej było mi go zlokalizować pod prysznicem ;)
UsuńJa uwielbiam peelingi, ale te mocno ścierąjace, zwłaszcza z No7 :)
OdpowiedzUsuńZdaje się, że o nim pisałaś, prawda?
UsuńUwielbiam wszelkie peelingi, ale ta cena...
OdpowiedzUsuńCena bez promocji nie porywa, ale często można upolować w lepszej cenie.
UsuńZa sam zapach dałabym się już pokroić :)
OdpowiedzUsuńJego kolor jest świetny!
Dokładnie tak samo myślę :)
UsuńA ile on kosztuje?Przyznam że pierwszy raz widze go na oczy :)
OdpowiedzUsuńObecnie 39 zł, ale polecam polować na promocje ;)
UsuńCzytam coraz więcej recenzji kosmetyków YR i większość jest bardzo pozytywna, a ja jakoś nie mogę się przemóc i skorzystać z dobrodziejstw marki. Już tyle razy oglądałam witryny firmowych sklepów i jakoś moja noga nie chciała zrobić tego jednego kroku dzielącego mnie od wnętrza salonu i tych wszystkich cudowności. No nie mogę się zmusić :(
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze Cię rozumiem! Ja przeważnie ze stacjonarki wychodzę z niczym. Jednak zakupy w internetowym wychodzą mi o wiele lepiej.
UsuńJa zawsze kupuję tylko gotowe peelingi ;) Będę musiała w końcu zrobić własny :>
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
A jaki planujesz zrobić?
UsuńGabuśku, nie musisz przy każdej wizycie u mnie zapraszać mnie na "news". Osiągasz tym przeciwny do zamierzonego skutek.
wolę gotowe bo jestem leniwa, od marca mam szczotkę do masowania ciała na sucho, ale jakoś za leniwa na to jestem:/
OdpowiedzUsuńTeż mam szczotkę, lubię mieć wyszczotkowane ciało. ALe jednak bardziej lubię peelingi.
Usuńzdecydowanie wolę gotowce, jestem leniem i bawić w kręcenie / mieszanie mi się nie chce :P
OdpowiedzUsuńZ niektórymi peelingami to żadna filozofia- peeling+ żel= super gładka skóra :D
Usuńeee tam kupuję gotowe, choć nie jestem tu wielką znawczynią. Na razie kończę borówkowe zapasy z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńI jak Ci ta borówka pasuje?
Usuńchętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić! :)
UsuńWolę gotowce, a ten już oglądałam kilka razy, jednak bez promocji się go nie opłaca kupować, dlatego może kiedyś trafię na okazję.
OdpowiedzUsuń