19:00

Lush Rosy Cheeks

Wiecie, maseczki to podstawa mojej pielęgnacji. Opowiadałam Wam, że już jako kilkuletnie dziecko chciałam ich używać. Ah ta glinka nałożona w cichej tajemnicy przed wszystkimi w wieku kilku lat ;) wtedy trochę mnie popiekła, a dziś glinki kocham szczerą, kosmetyczną miłością. I mam nawet taką jedną, do której wciąż wracam. I dziś chcę Wam powiedzieć o niej kilka słów. Moi Drodzy- oto Rosy Cheek od Lush. Już chyba stały gość mojej łazienki. Mój mały sekret i wybawca.



Uwielbiam to jak przyjemna jest moja skóra po jej uzyciu- gładka, czysta i w idealnej kondycji. Wszystkie podrażnienia znikają jak za dotknięcem magicznej różdżki. Wszystkie zaczerwienienia są złagodzone.  Do tego jej różany zapach jest idealie wyważony- ani za cięzki, ani zbyt mocny.


Ja wiem, że maski można robić samemu, zmieszać glinkę z wodą różaną i tak też kiedyś robiłam. Teraz jednak doceniam wygodne i szybkie rozwiązania. Nic nie trzeba mieszać, maska a zawsze idealną konsystencję, świetnie się nakłada.



Polecam!


14 komentarzy:

  1. Kupuję ją ze względu na zawartość kalaminy, ale mam mieszane odczucia względem tego jak pozostawia dziwnie szorstką skórę u mnie po zmyciu. Odbiera mi to radość i przyjemność podczas stosowania ;) Częściej wracam do Catastrophe Cosmetics. No i dzieląc na małe porcje mrożę, bo mają zdecydowanie za krótki termin żebym zdążyła zużyć przed czasem, choć trzymam je zawsze w lodówce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swojej nie mroze, zawsze dochodze do dna. Ale jak ja mam to siegam czesto

      Usuń
  2. próbowałam ją kupić, ale była niedostępna, kiedy składałam ostatnie zamówienie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to minus lusha, nie zawsze wszystko jest. Chociaz tyle dobrze, ze ja mam sklep pod nosem, to moge w kazdy weekend zajsc i zapolowac

      Usuń
  3. Bardzo lubię gotowce..te z Lusha są fantastyczne. Tej akurat jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo chętnie ja wypróbuję. :-)Pozdrawiam serdecznie, obserwuję i zostaję na dłużej. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. marzy mi się wypróbwać coś tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam jej, ale ja też wolę kupić gotowca. Jakoś niespecjalnie chce mi się babrać i robić maski na własną rękę, tym bardziej, że nie zawsze mam czas chociażby gotowej użyć :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger