11:55

Too Faced Chocolate Gold Eyeshadow Palette

To była miłość od pierwszego zwiastuna reklamowego. Gdy tylko go zobaczyłam wiedziałam, że to będzie hit. Radość oczekiwania podsycały swatche na amerykańskich stronach. Gdy tylko pojawiła się przedpremierowa możliwość zamówienia jej w mojej sephorze- byłam chyba pierwszą chętną. I choć zazwyczaj podchodze do palet cieni raczej rozsądnie, czyli lubię wpierw dotknąć tester, poczytać recenzje, tak tym razem nie było mowy bym poczekała chociaż jeden dzień. Czy fatycznie było warto? A może  kolejny raz zdjęcia w internecie były zbyt mocno podkręcone?



Oh warto! Opakowanie, choć zazwyczaj wolę mniej udziwnione podoba mi się. Jest to nawiązanie do całej czekoladowej serii palet Too Faced (na żadną z wcześniejszych się nie skusiłam). Ale doceniem połaczenie brązowej czekolady oblanej złotem. Jest bardzo ładne, chociąz widać na nim każde dotknięcie palcem. Nie jest to dla mnie kłopot, bo paletę i tak trzymam zamkniętą w szafce ;).



Ale jej zawartość! Cienie są nawet lepsze niż myślałam, przepiękne metaliki i kilka matów, akurat tyle ile potrzeba. Jasne i ciemnie, Do konturowania reszty oka przy już tak mocnym makijażu cieniami metaliznymi. Metaliki najlepiej nakładać palcem, wtedy wyglądają jeszcze lepiej niż pędzlem. Przeważnie nakładam główne akcenty palcem, a resztę rozcieram lub dokładam pędzlem. Lub po pędzel sięgam gdy chce mniejszy błysk. Muszę przyznać, że paletka sama w sobie jest samowystarczalna, ale też np. zdarzyło mieszać mi się ją z cieniami Hudy i byłam zaskoczona jak dobrze ze sobą współpracują.



Jeszcze zanim zostawię was ze zdjęciami, powiem, że cienie w stanie nienaruszonym trwają do zmycia- nie zbierają się w załamaniu, nie blakną. Do tego długo pachną czekoladą. Jak dla mnie, jest to pozycja obowiązkowa dla fanek metalicznych makijaży.



Masz jakiegoś swojego ulubieńca Too Faced? Lubisz takie metaliczne wykończenie cieni?

25 komentarzy:

  1. mam klasyczną czekoladkę. jakościowo te cienie są fajne, ale lepiej czuję się w nieco cieplejszych kolorach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moga druga too faced i obue bardzo lubie, ale ta to ogolnie majstersztyk

      Usuń
  2. Śliczne są te kolorki cieni. Ja z zakupem paletki z tej firmy czekam, aż zużyję przynajmniej dwie z tych, które mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja prawie rok temu ograniczylam sie do jednej tez too faced i zylam tak do jesieni, pozniej kupilam hudy dwie i teraz ta. I jestem baaaardzo zadowolona ze wszystkich, ktore mam.

      Usuń
  3. Fajna pigmentacja ale nie dla mnie raczej 😀

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam na nią chęć! Jest piękna. Wolałabym jednak by przynależała do rodziny Peach (ktorej palete uwielbiam!) a nie Chocolate (mam mieszane uczucia) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze to glupie pytanie, ale jaka roznica? Zapach?

      Usuń
    2. Z paletami Choco się nie polubiłam a z Peach się pięknie pracuje, zapach nie ma tu nic do rzeczy

      Usuń
    3. Rozumiem. Nie wiem jak inne czekoladki, ale ta ma swietna przyczepnosc i konsystencje. Taką treściwą

      Usuń
  5. Jeszcze nie miałam od nich paletek ale zachwycają mnie każde zdjecia ;) ta ma piękne kolorki ;) może kiedyś sobie sprawię ;)

    zapraszam do obserwacji bloga bo poprzedni będzie nieaktywny ;)
    pozdrawiam ;) <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie to paleta nie dla mnie, nie wyobrażam sobie do czego miałabym jej użyć. Z Too Faced uwielbiam za to Sweet Peach i klasyczną czekoladkę, chociaż tej drugiej raczej rzadko używam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jej uzywam do codziennego makijazu do pracy. Pewnie, raczej nie na biznesowe spotkanie z osobami z zewnatrz, ale tak to jak najbardziej. Z reszta, lekki makijaz mozna tez niz wykonac co nie raz juz robilam.

      Usuń
  7. Jest obłędna i biję się z myślami przed zakupem, ale muszę być racjonalną dziewczynką:D

    OdpowiedzUsuń
  8. kolorostyka tej palety do mnie w ogole nie przemawia :) jest absolutnie sliczna,ale kolory poza kilkomazupelnie nie moje :)
    ja mam palete Sweet Peach, i widziałabym u siebie jeszcze Chocolate czy Sweet Chocolate, ale taki mam gust kolorostyczny po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Ja mialam tak jakis czas temu. Same klasyki przez dluzszy czas, a jesuenia nabrakam znow checi na szalenstwa ;)

      Usuń
  9. Ten biały brokatowy czy jak mu tam... NO CUDO ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam styczności z paletami Too Faced, więc nic konstruktywnego nie mogę napisać;).
    Zestawienie kolorystyczne jest dość ciekawe. Mnie ta paleta inspirowałaby do tworzenia różnorodnych makijaży:).

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger