07:30

Yves Rocher, Minceur Detox, Gommage Activateur Detox (Peeling detoksujący)

   Co decyduje o tym, że decydujecie się na zakup? Promocja? Dobre recenzje? A może polecenie produktu przez bliską osobę? Produkt, który dziś opiszę, kupiłam z polecenia w momencie, gdy była na niego promocja. Czy jednak zasłużył na dobrą recenzję?


   Kupując peeling wiedziałam, że fajnie pachnie i że skóra po nim jest "taka fajna". No cóż, czego wymagać od laika. Rzuciłam szybko okiem na opakowanie, które od razu mi się spodobało. Przezroczysta tubka, wabiła mnie swoją intensywną zawartością. Przeskanowałam też informacje umieszczone na opakowaniu, co zadecydowało o zabraniu produktu do domu. A w domu nie mogłam doczekać się testów. 


   Peeling łatwo wycisnąć. Może nie do ostatniej kropli, bo po rozcięciu opakowania otrzymałam jeszcze porcję na dwa użycia. Gęsty żel zawiera dużo krzemionki bambusowej, odpowiedzialnej za ścieranie. Nie spływa, nie brudzi wanny, nie rozpuszcza się, więc można masować się tak długo, ile potrzebujemy. Efektem takiego masażu jest oczyszczenie i wygładzenie skóry. 


   Masażom towarzyszył cytrynowy zapach (z odrobiną limonki). Może odrobinę sztuczny, ale przyjemny. Dodawał energii i zwiększał poczucie czystości. Uwielbiałam sięgać po niego po ćwiczeniach lub męczącym dniu. 

   Peeling dobrze spełniał swoje zadanie. Był wydajny i przyjemy w użyciu. Myślę, że jeszcze nie raz kupię, zwłaszcza że po wykończeniu tubki brakuje mi go w mojej pielęgnacji.


   Kupujecie gotowe peelingi czy wolicie zrobić własne? 

31 komentarzy:

  1. W jakiej cenie można go dostać - bo chyba przegapiłam informację. Wygląda energetyzująco i skoro ma zapach cytrusów też pewnie bym go polubiła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przegapiłaś, bo o cenie nic nie pisałam- nie mam takiego zwyczaju. Ja swój kupiłam za mniej niż 20 zł, w cenie promocyjnej. Widzę, że obecnie na stronie yr jest w cenie 39 złotych.

      Usuń
  2. od dłuższego czasu wolę własne :) ale nie wykluczam że może skuszę się znów kiedyś na kupny ze względu na piękne zapachy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei po dłuższym czasie wróciłam do sklepowych. Chociaż nadal lubię domowe, zamarzyła mi się odmiana.

      Usuń
  3. Nie znam zupełnie tego produktu, muszę zajśc w końcu do salonu YR:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! A co do YR, to ja chyba jednak wolę robić zakupy w internetowym.

      Usuń
  4. tego jeszcze nie miałam, ale zdecydowanie kupuję gotowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawy produkt i śliczny kolor ;) nie miałam go natomiast jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor miał duże znaczenie przy zakupie. No i łatwiej było mi go zlokalizować pod prysznicem ;)

      Usuń
  6. Ja uwielbiam peelingi, ale te mocno ścierąjace, zwłaszcza z No7 :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam wszelkie peelingi, ale ta cena...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena bez promocji nie porywa, ale często można upolować w lepszej cenie.

      Usuń
  8. Za sam zapach dałabym się już pokroić :)
    Jego kolor jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  9. A ile on kosztuje?Przyznam że pierwszy raz widze go na oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytam coraz więcej recenzji kosmetyków YR i większość jest bardzo pozytywna, a ja jakoś nie mogę się przemóc i skorzystać z dobrodziejstw marki. Już tyle razy oglądałam witryny firmowych sklepów i jakoś moja noga nie chciała zrobić tego jednego kroku dzielącego mnie od wnętrza salonu i tych wszystkich cudowności. No nie mogę się zmusić :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze Cię rozumiem! Ja przeważnie ze stacjonarki wychodzę z niczym. Jednak zakupy w internetowym wychodzą mi o wiele lepiej.

      Usuń
  11. Ja zawsze kupuję tylko gotowe peelingi ;) Będę musiała w końcu zrobić własny :>


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki planujesz zrobić?

      Gabuśku, nie musisz przy każdej wizycie u mnie zapraszać mnie na "news". Osiągasz tym przeciwny do zamierzonego skutek.

      Usuń
  12. wolę gotowe bo jestem leniwa, od marca mam szczotkę do masowania ciała na sucho, ale jakoś za leniwa na to jestem:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam szczotkę, lubię mieć wyszczotkowane ciało. ALe jednak bardziej lubię peelingi.

      Usuń
  13. zdecydowanie wolę gotowce, jestem leniem i bawić w kręcenie / mieszanie mi się nie chce :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z niektórymi peelingami to żadna filozofia- peeling+ żel= super gładka skóra :D

      Usuń
  14. eee tam kupuję gotowe, choć nie jestem tu wielką znawczynią. Na razie kończę borówkowe zapasy z Biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wolę gotowce, a ten już oglądałam kilka razy, jednak bez promocji się go nie opłaca kupować, dlatego może kiedyś trafię na okazję.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger