Jakiś czas temu pokazywałam wam swatche na dłoni wszystkich pomadek
Inglot z serii Colour play <kilk>. Pisałam wtedy, że do mojej kolekcji mazideł do ust (która jest zdecydowanie zbyt duża) weszły 3 z nich. Obiecałam też, że pokażę jak wyglądają na ustach. Dziś nie tylko pokażę, ale też zrecenzuję pierwszą z pomadek. I tym razem już na wstępie napiszę, że ta w kolorze 98 zdobyła moje serce.
Bardzo lubię opakowania firmy Inglot. System freedom jest genialny. Samą pomadkę kupuje się jako wkład do paletki. A paletki można komponować dowolnie- od takiej z miejscem na jeden wkład do dużo większych. Ja wybrałam paletę 3 kwadratów. Uważam, że ten format jest fajny, bo nie zabiera dużo miejsca w kosmetyczce, a zarazem pozwala nam włożyć do niej pomadkę, cień i wosk do brwi czyli zestaw, który wystarczy na krótki wyjazd. Jednakże zazwyczaj noszę w niej 3 pomadki z serii Colour play. Magnes w paletce trzyma dobrze, więc nie ma obaw, że sam się otworzy. Wygląda też bardzo estetycznie.
Pomadka ma bardzo
intensywny kolor. Owszem, można nałożyć ją palcem, wklepać delikatnie w celu uzyskania delikatnego koloru, jednak ja wolę, gdy kolor jest dobrze widoczny. W domu nakładam pomadkę pędzlem Maestro 720 dzięki czemu uzyskuję precyzyjny kontur, co jest bardzo ważne przy takim kolorze. Poza domem aplikuję ją rozsuwanym pędzelkiem Catrice z serii Revoltaire, który doskonale z Inglotem współpracuje. Nakłada go równomiernie i bez smug. A smugi mogą się pojawić, gdy nakłada się pomadkę nieodpowiednim pędzlem.
|
Dopiero po złożeniu zdjęć zauważyłam, że na zdjęciu po lewej stronie pomadka jest trochę zbyt jasna. |
Tak jak pisałam pomadka ma bardzo wyrazisty kolor. Uwielbiam się nią malować gdy mam zmęczone oczy. Dlaczego? Bo
przykuwa wzrok, więc mogę oczy pomalować bardzo delikatnie lub w ogóle.
Twarz jest ożywiona.
Jej wadą jest fakt, że
nie zasycha. Dlatego zaraz po pomalowaniu odbija się na wszystkim z czym się zetknie- szklanka, policzek, inne usta czy nawet szalik. Jednak zębów nie brudzi ;). Na samych ustach zostaje dość długo. Stopniowo wtapia się w nie, staje się bardziej matowa, ale nadal wygląda dobrze. Po jedzeniu jednak trzeba skontrolować jej stan.
Od prawie miesiąca noszę ją bardzo często. Ubytek jest widoczny, ale sądzę, że wystarczy mi na długo. Malujecie usta takimi intensywnymi kolorami?
Przepiękna, uwielbiam takie odcienie ;)
OdpowiedzUsuńTo zupełnie tak jak ja! :)
UsuńUwielbiam wyraziste pomadki, ta wyglada fantastycznje! Przekonuje sie do malych palet. Musze opchnąc freedom dwudziestkę i kupic sobie taka trojeczke albo czworke...
OdpowiedzUsuńJa mam dwie dziesiątki- są wygodniejsze. 10 kolorów to wystarczająco dużo by zabrać na wyjazd, ale nie tak dużo by to dźwigać. No i format jest łatwiejszy do przechowywania. 3 lub 4 są dobre na takie malutkie zestawy, dobre do noszenia w torebce.
UsuńGenialnie wygląda na ustach! Bardzo mi się podoba, choć sama wolę pomadki w zwykłej formie sztyftu, takie wymagają za dużo gimnastyki, a ja i tak zbyt rzadko pamiętam o poprawkach w ciągu dnia ;))
OdpowiedzUsuńTaki kolor to i tak trzeba nakładać precyzyjnie, a sztyftem pomadki tego nie da się zrobić.
UsuńTeż pokochałam 98!;)
OdpowiedzUsuńA jak Ci się fiolet nosi? :D
UsuńPiękny kolor! Szkoda, że nie zastyga, zwykle szybko zjadam takie szminki.
OdpowiedzUsuńWierzchnia warstwa nie zastyga, ale też wsiąka w usta długotrwale je barwiąc.
UsuńChyba się zakochałam i nie mogę doczekać się swatchy drugiej pomadki (tej z lewej ;))
OdpowiedzUsuńFajnie widzieć kolejną miłośniczkę ostrej pomarańczy na ustach :) A swatche będą :)
UsuńPiękna jest, uwielbiam takie kolory :)
OdpowiedzUsuńI byłoby Ci w niej ładnie :)
UsuńŚliczny kolor, masz ładne uta. Ja się muszę wybrać do inglota po beże bo już mi się kończą.
OdpowiedzUsuńBuziaczki :**
Warto czasem pozostawić beże ;) Dziękuję!
UsuńNa Twoich ustach wygląda naprawdę pięknie :)
OdpowiedzUsuńBo to piękna pomadka :)
UsuńSwietny kolor:)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba.
Usuńmam ten sam kolorek i jest świetny :) ja przed tą pomadką smaruję usta masełkiem Nivea czekam chwilę i nakładam i zauważyłam że lepiej się trzyma i jak prze godzinę niczego nie dotknę to ona lekko wtapia się w usta i trzyma naprawdę długo, sprawdziłam w święta a jak wiadomo jedzenia sporo i wytrzymałą długo. Karolina
OdpowiedzUsuńTeż tak robię. :)
Usuńwow! to się dopiero nazywa wyrazisty kolor ;)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda.
UsuńKolor mega intensywny mam blyszczyk w podobnie mocnym kolorze ale się go boję :P
OdpowiedzUsuńNie ma czego się bać! A jaki to błyszczyk?
UsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńPiękny kolor na pięknych ustach :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, ale chyba nie będzie do mnie pasować.. :(
Dziękuję. Warto sprawdzić. Może masz coś innego w tym kolorze?
UsuńPiękny kolor! Dla mnie jednak trochę za intensywny :(
OdpowiedzUsuńKażdy lubi lub wygląda w czymś innym dobrze.
Usuńmorał taki, że trzeba kupić;) kolor cudny! jeszcze nie mam w swoim zbiorze takiego cudaka :) jak będę miała okazję to popatrzę na nie na wysepce Inglota:>
OdpowiedzUsuńOj trzeba! Patrz i bierz. Albo raczej bierz a później patrz :P
Usuńjaki boski kolor <3 szukałam takiego ostatnio i kupilam pomadkę z Rimmela, która niestety nie jest aż tak intensywna :( buuu
OdpowiedzUsuńA którą pomadkę kupiłaś?
UsuńBardzo ładny kolorek:) Ja się niedawno odważyłam i zaczęłam malować usta szminką w kolorze fuksji:)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, że się w końcu odważyłaś!
Usuńkolor boski uwielbiam takie kolory super nasycone
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńMam ten kolorek i jestem zakochana!
OdpowiedzUsuńCiężko się w nim nie zakochać ;)
Usuńuwielbiam intensywne odcienie! ładnie się prezentuje i z tego co piszesz jest warta uwagi:D piekne masz usta:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warta. Jedna z moich ulubionych. Dziękuję :)
UsuńŚliczny ^^ kocham takie kolorki <3
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ja :0
Usuńbardzo fajnie wygląda:) masz śliczne usta:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNa Twoich ustach wszystko się tak ładnie prezentuje:) Moje niestety często są przesuszone więc na mocny kolor pozwalam sobie niezbyt często- a szkoda bo lubię:)
OdpowiedzUsuńNie wszystko ;) Ja jestem uzależniona od mazideł do ust. Zawsze mam przy sobie balsam, masełko czy inny specyfik inaczej też mam suche.
UsuńMasz piękny kształt ust, a pomadka prezentuje się na nich świetnie. Bardzo lubię intensywne kolory na ustach, po latach używania cielistych błyszczyków odkrywam radość jaka płynie z zabawy kolorem, pokochałam szminki (szczególnie czerwone) i eksperymentuję z kolorami. Ten odcień też mam w swoich zbiorach, ale na razie się z nim oswajam, ma w sobie nutę fioletu, która nie do końca do mnie pasuje, ale ten kwadracik tak kusił, że musiał być mój :)
OdpowiedzUsuńJa w typowych cielakach nie wyglądam dobrze. Tak, czasami ten fiolet jest bardziej widoczny, zwłaszcza przy zmieszaniu z bielą się wybija.
UsuńDziękuję :)
Kocham, uwielbiam, ubóstwiam róże i patrzyłam w Inglocie na ten kolor, ale nie zdecydowałam się, bo mam jeszcze duużo do zużycia ;)
OdpowiedzUsuńDużo do zużycia to i moja zmora. Ale wiesz, kosmetyki służą do używania (a ja sięgam po wszystkie moje mazidła do ust), a nie zużywania ;)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńMocny kolor :)
OdpowiedzUsuńMocny. :D
UsuńJa dopiero od niedawna się polubiłam z Inglotem.
OdpowiedzUsuńKolor ładny, ale twoje usta piękne *.* Zazdroszczę ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) I nie ma czego zazdrościć, pewnie masz coś innego dużo ładniejszego!
Usuńprzepiękny róż - też nosiłabym go codziennie :D
OdpowiedzUsuńDlatego tak często po niego sięgałam :D
Usuńrewelacyjny kolor, szukam właśnie coś podobnego :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
Usuńpiekna usta *.* ... ja na sobie wole nudkowe odcienie, bo przewaznie mocno podkreslam oczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja jednak częściej stawiam na usta... A w ustach typowo nude wyglądam jak chora.
Usuńo wow, ale piękny kolor. Tego białego używasz jako bazy? Czy na ustach robi się bezbarwne? :)))
OdpowiedzUsuńBiałego używam do rozjaśniania. Dzięki czemu mam wiele możliwości. Jest na ustach solidnie biały, ale dobrze się miesza z innymi pomadkami z tej serii. Za jakiś czas pokażę :)
UsuńPieknie wygladaja TwOje usta w tej pomadce:)ja kocham takie kolorki,mam ppdobna szminke z Inglota ale w klasycznym opakowaniu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! A jak sprawdza Ci się ta pomadka? Bo ostatnio słyszałam wiele narzekań na pomadki Inglota w klasycznych opakowaniach
Usuń