00:14

Rimmel, Lasting finish by Kate lipstick, 104

   Recenzja tej pomadki miała pojawić się już daawno temu. Jednak jakoś się nie składało. A pomadka jest tego zdecydowanie warta, więc biegnę ze swatchami jej na ustach dopóki trwa promocja w Rossmanie. Porównanie kolorów na dłoni opublikowałam kilka dni wcześniej, tych którzy jeszcze nie widzieli i tych, którzy chcą sobie przypomnieć zapraszam tu <klik>.


   Rozpisywać się nie będę, bo mam o niej taką samą opinię jak o pomadce z tej samej, czerwonej serii Kate, o numerze 105 <klik>. Bardzo lubię pomadki z tej serii, jak już wiele razy wcześniej wspominałam. Na poniższych zdjęciach mam usta wymęczone chorobą a i tak pomadka się na nich dobrze prezentuje.  Mimo wszystko, aplikacja jest bardzo przyjemna i nie czuję nawet w czasie choroby dyskomfortu. Ale z pewnością nie nawilża, aczkolwiek nikt tego nie obiecywał.


   Kolor jest bardzo naturalny. W zasadzie jest to jedna z pomadek, którą na szybko wrzucam do torebki i wiem, że mogę jej użyć przy każdym ubiorze i makijażu. Usta wyglądają naturalnie, co jeszcze jest podkreślone przez jej matowe wykończenie. Gdy mam ochotę, dodaję im błysku przez nałożenie na nią bezbarwnego błyszczyka KOBO w słoiczku.


   Jej minusem jest zapach. Jest bardzo intensywny. W zasadzie to mi się podoba, jednak wiem, że dla wielu osób może być to bariera ciężka do przeskoczenia.

Skusiłyście się na pomadki od Kate? Które lubicie najbardziej?

40 komentarzy:

  1. Świetny kolor, taki brudny naturalny róż :) Znowu zachwycam się Twoimi ustami, sama chciałabym takie mieć... Niestety Bóg obtarował mnie wąskimi szerokimi warami, które okropnie wyglądają na zdjęciach :/ Ostatnio próbowałam zrobić zdjęcia do recenzji płynnej pomadki i cholera mnie brała, bo wygląda to tragicznie :/ jakbym miała usta takie jak Twoje, to bym robiła tylko zdjęcia pomadek ;P Żeby się pochwalić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie coś innego masz godnego uwagi :) Ja nigdy o moich ustach tak nie myślałam, a tu proszę tylu osobom się podobają :)

      Usuń
  2. Jest bardzo dobrze napigmentowana:) To zdecydowanie jej atut;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale piękny kolor;) Sama nie mam jeszcze żadnej pomadki od Kate, ale z pewnością niedługo się to zmieni;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do jutra w Rossie jest w dobrej cenie :) Ale co się odwlecze to nie uciecze

      Usuń
  4. Przygarnęłam cztery pomadki od Kate, ale tej nie mam - z ostatniej serii wzięłam 101, do pary ze 1o2, którą dostałam :) Powiem Ci, że ta Twoja 104 bardzo mnie zaskoczyła! Na swatchach, które robiłam kiedyś w sklepie brałam pod uwagę jedynie 101 i 102, choć i te średnio mnie zachwyciły, ale widzę, że kolory z tej serii, mimo, że nie zachwycają na pierwszy rzut oka, to jednak wiele zyskują na ustach! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie. Ja 104 i 105 kupiłam w ciemno, bo nie było testerów i był to najlepszy wybór.

      Usuń
  5. Ja nabyłam 105 - świetny, bezpieczny odcień.

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny kolorek, ja już mam dość pomadek więc tej nie pobiegnę kupić, przesadziłam ostatnio z zakupami!

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ładnie się prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kupiłam ją dzisiaj, na ślepo, bo nie było testerów i po pierwszym noszeniu wrażenia pozytywne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam wczoraj 105 i chciałam się do niej przekonać, ale nie dałam rady. Nie tego szukam :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda ładnie, ale ja się niestety nie polubiłam z pomadkami z Rimmela.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wersja z błyszczykiem bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Iście diabelska promocja w Rossmannie :D Zerknij do mnie co mnie pokusiło. Też mam tą szminkę, ale kolor 101.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zerknę, zerknę :) Mnie też jeszcze podkusił jeden błyszczyk :)

      Usuń
  14. Kupiłam sobie na promocji ten sam "numerek", zapach wolę pomadek rimmel ale w czarnym opakowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajna jest ta seria aczkolwiek szkoda, że ani jedna z nich nie jest typowym matem a'la szminki M.A.C :) Mam 104 i 105 i jestem z nich zadowolona, następnych nie będzie (no, chyba że poszerzą gamę kolorystyczną ;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gama szersza jest (w piękne czerwienie, pomarańczowy) jednakże polski dystrybutor w odpowiedzi na mojego maila napisał mi, iż nie przewiduje wprowadzenia ich na nasz rynek, a szkoda.

      Usuń
    2. No dokładnie, o to mi chodzi! Jakby wprowadzili inne odcienie to na pewno bym się skusiła na więcej :) A tak 4 bardzo podobne róże mi naprawdę niepotrzebne :/

      Usuń
  16. Ta seria pomadek wymiata! Ja mam 102 i 102

    OdpowiedzUsuń
  17. A mnie pomadki Kate wcale nie kręcą. Ta seria nie trafia do mnie nie wiem dlaczego, ale się z czego się cieszę :D Mam dość szminek na lata :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam dość, ale przecież jest tyle odcieni i wykończeń ;)

      Usuń
  18. pięknie wygląda na Twoich ustach, zwłaszcza z dodatkiem błyszczyka :>

    OdpowiedzUsuń
  19. byłam dzisiaj w Rossmannie i nie ma tych pomadek Pani pow ze nawet w palecie nie ma takiego koloru. Zmieniły one numeracje czy przez te lata je wycofali?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To juz kawal czasu, mozliwe, ze wycofany

      Usuń
    2. kurde ale szkoda... a taka ładna hehe :) Dziękuję za odpisanie :) Pozdrawiam

      Usuń

Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger