08:30

Makaron ze szpinakiem w mniej niż 15 minut

   Jakiś czas temu straszyłam was szpinakiem i groziłam, że to jeszcze nie koniec. No i tak się stało. Powracam z kolejnym, ale nie ostatnim przepisem na wykorzystanie szpinaku. Można go przyrządzić na tyle sposobów! Za każdym razem, gdy jestem w sklepie szukam go. Niestety, najczęściej muszę robić po niego wyprawę do Biedronki.Ale gdy już go mam, szaleję! Dziś chciałabym się z wami podzielić przepisem pochodzącym z programu na komórkę "Gotujemy" (bardzo fajna aplikacja!). Przyznaję się, że odrobinę go zmodyfikowałam.


   Potrzebujemy:

300 g szpinaku
200 g sera żółtego
100 g serka topionego
2 ząbki czosnku
1 koncentrat pomidorowy
pół opakowania śmietany 18%
makaron
pieprz (u mnie dodatkowo habanero sproszkowane)

   Szpinak wraz z wyciśniętym czosnkiem podduszamy an rozgrzanej patelni (można dodać łyżkę masła). Dodajemy śmietanę, koncentrat, serek oraz starkowany ser żółty. Doprawiamy do smaku.
Podajemy z ugotowanym makaronem.


   W ten oto sposób, w mniej niż 15 minut mamy sycący i pyszny obiad. Lubię gotować, ale lubię także zrobić obiad w mgnieniu oka. Ten przepis spełnia wymogi. I jeszcze jak smakuje!


13 komentarzy:

  1. Ależ mi smaka narobiłaś:) Mniam:)

    Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ser, szpinak i czosnek to klasyczne połączenie. Mniaaam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ser to chyba różnie, ale czosnek i szpinak i owszem. Chociaż tutaj koncentrat odgrywa dużą rolę.

      Usuń
  3. Robię taki, tylko z serem pleśniowym - niebieskim lazurem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pleśniowym też robiłam, ale nie z niebieskim tylko z brie. Jest równie smakowicie!

      Usuń
  4. makaron uwielbiam we wszelakich postaciach.. ale szpinak jakoś do mnie nie przemawia :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) Chociaż ja mam różne fazy, wcześniej na topie był ryż. Tylko ziemniaki jakoś nie cieszą się w naszej kuchni wzięciem. A jadłaś surowy szpinak? Tak w sałatce chociażby?

      Usuń
  5. Można tez fety dodać-bardzo pasuje.
    A w ogóle to polecam świezy szpinak, teraz jest dostępny.Trochę zblanszować, polać bułką tartą-boskie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z fetą było poprzednio :D ale bez koncentratu. No i tutaj jest właśnie ze świeżym szpinakiem (jest o niebo lepszy od mrożonego!). Polać bułką tartą? Hmm, i jeszcze do tego brokuły i kalafior... Mniam! Niech no ja tylko dorwę te warzywa!

      Usuń
  6. Uwielbiam makaron w każdej postaci. Gorzej ze szpinakiem:/ dlatego wypróbuję wersję bez tego "zielonego paskudztwa":D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy przepis :) Lubię wszystko co pomidorowe, więc łatwiej by mi było przemycić ten szpinak :) Nie wiem czemu, ale w ogóle nie wiedziałam, że coś piszesz u siebie, bo mi się chyba posty nie aktualizowały... Nadrabiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. och niestety nie dla mnie teraz jestem na diecie od 4tygodni i wole nie siegac po kombinacje serowa:P choc przyznam ze przepis zrobil mi smaka moze zrobie makaron ze szpinakiem w jakiejś innej wariacji:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 wszystko co mnie zachwyca , Blogger